W pobliżu helskiego portu wojennego spoczywają dwa okręty, które kiedyś służyły polskiej marynarce wojennej: ORP Grom II i ORP Wicher II. Oba te okręty mają za sobą bogatą historię, związaną z okresem powojennym, kiedy to zostały pozyskane od Związku Radzieckiego i włączone do polskiej floty.
Ich służba zakończyła się na początku lat 70., kiedy to postanowiono je zatopić niedaleko brzegu. Okręty osiadły na mieliźnie, tworząc niecodzienny widok, który dziś przyciąga turystów.
Wrak ORP Wicher II, częściowo wyciągnięty na plażę, jest dostępny dla każdego, kto odwiedzi to miejsce. Można go podziwiać z bliska, co czyni go popularnym celem wycieczek, zwłaszcza dla osób interesujących się historią marynarki wojennej. Natomiast ORP Grom II jest mniej dostępny – jego resztki wystają ponad wodę, lecz tylko podczas odpowiednich warunków pogodowych. To właśnie ta niedostępność dodaje mu aury tajemniczości, zachęcając do poszukiwań i odkrywania na własną rękę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla bardziej zaawansowanych poszukiwaczy przygód, którzy posiadają odpowiedni sprzęt i umiejętności, Półwysep Helski oferuje jeszcze więcej. W okolicy znajdują się inne wraki, które można zobaczyć jedynie pod wodą. To gratka dla płetwonurków, którzy mogą z bliska obejrzeć świadków historii spoczywających na dnie Bałtyku.
Zatoka Wraku na greckiej wyspie Zakynthos
Zatoka Wraku na greckiej wyspie Zakynthos to jedno z najbardziej ikonicznych miejsc w Grecji. Miejsce znane jest z malowniczej plaży Nawajo otoczonej wysokimi klifami. Na tej właśnie plaży osiadł wrak statku Panagiotis, który stał się jedną z największych atrakcji turystycznych wyspy.
Otaczająca wrak turkusowa woda i majestatyczne klify tworzą scenerię, która co roku przyciąga tysiące turystów. Wokół tego miejsca narosło wiele legend, jednak rzeczywistość jest nieco mniej romantyczna – statek przewoził legalne towary, a nie, jak sugerują niektóre opowieści, działał jako jednostka przemytników.
Od niedawna Zatoka Wraku jest jednak niedostępna dla turystów z powodu zagrożenia osuwiskami, wynikającego z erozji klifów. Dla tych, którzy pragną zobaczyć ten słynny wrak, pozostaje jedynie podziwianie go z punktów widokowych na klifach lub podczas rejsów wzdłuż wybrzeża.
Czytaj więcej: Pokazali ceny z Chorwacji. "Więcej płacę w osiedlowym sklepiku".
Co łączy Zatokę Wraku i okręty w pobliżu helskiego portu?
Podobnie jak w Grecji, tak i na Helu czas nie działa na korzyść tych historycznych wraków. Bałtyk stopniowo pochłania okręty, co sprawia, że z każdym rokiem stają się one coraz mniej widoczne. Dla miłośników historii i morskich przygód jest to więc ostatni dzwonek, aby zobaczyć te wyjątkowe zabytki. Co ciekawe, wraki te miały zostać usunięte, jednak w 1997 roku podjęto decyzję, aby pozostawić je na miejscu, rozbrajając i przekształcając w falochrony, które chronią wybrzeże przed działaniem fal.
Odwiedzając Półwysep Helski, warto więc poświęcić chwilę, aby zobaczyć te niezwykłe relikty minionych czasów. Choć mogą wydawać się one mniej spektakularne niż ich grecki odpowiednik, to jednak mają w sobie niepowtarzalny urok, który przyciąga coraz większą liczbę turystów. To wyjątkowa okazja, aby zanurzyć się w historii i poczuć atmosferę dawnych lat, stojąc na brzegu Bałtyku, gdzie historia spotyka się z teraźniejszością.