Kontrowersyjne nagranie udostępnił jeden z użytkowników Twittera. Na filmiku widać, jak w niewielkim pokoju, najprawdopodobniej w mieszkaniu przy dużym stole siedzi trzech mężczyzn w strojach sędziowskich. Na początku filmiku kobiecy głos oznajmia, że jest to "sprawa Grzegorza Niedźwieckiego przeciwko funkcjonariuszom publicznym".
Założyli "własny sąd"
Na "sali sądowej" obecny jest "oskarżyciel", a "oskarżeni" to m.in. sędzia sądu rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz, sędzia sądu okręgowego w Jeleniej Górze Junona Gajewska oraz prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Naturalnie, nikt z "oskarżonych" nie pojawił się na procesie.
"Najwyższy trybunał narodowy" uznał, że nie było żadnych podstaw do wszczynania prowadzenia przeciwko Grzegorzowi Niedźwieckiemu. "Sąd" uznał prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę za winnego i "skazał go na 15 lat pozbawienia wolności".
Nie może też wykonywać funkcji publicznych i ma zapłacić oskarżycielowi 100 tys. złotych zadośćuczynienia - oznajmił "sąd".
"Sąd" jest znany miejscowym od wielu lat
Internauci nie pozostawili na tzw. "sądzie" suchej nitki. - Paru leśnych dziadków skrzyknęło się i założyli na chacie swój własny sąd. Na jakimś kwadracie odbywają się od jakiegoś czasu rozprawy, gdzie nie bierze się jeńców i sypią się grube wyroki — pisze autor, który udostępnił nagranie na Twitterze.
Inni użytkownicy dodają, że ten "sąd" jest znany miejscowym od wielu lat i nikt nie traktuje go poważnie. - Czterech dorosłych facetów, którzy robią i nagrywają takie rzeczy to albo pacjenci psychiatryka, albo dawno powinni w nim być — drwią internauci.
Ostra reakcja Pawłowicz
Zareagowała też sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. Udostępniła nagranie ze słowami: "Czyli jedne, jawne sądy są TYLKO od uniewinniania, a inne, te "podziemno-pokojowe M2" są tylko od "skazywania" funkcjonariuszy publicznych?" - napisała Pawłowicz (zachowano pisownię oryginalną).
I te fajne wypustki "trybunalskie". Jest moc, jest "konkurencja" - dodała sędzia TK.
Grzegorz Niedźwiecki był w latach 2002 – 2006 radnym Rady Miejskiej Jeleniej Góry. Pełnił funkcję przewodniczącego komisji pracy, członka komisji rewizyjnej, członka komisji prawa i spraw społecznych. W 2018 roku w wyborach na prezydenta miasta był wspólnym kandydatem Stowarzyszenia Demokracja i Sprawiedliwość oraz federacji Trybunał Narodowy.