O tarciach między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy generałem Walerijem Załużnym mówiło się od dawna. Oficer krytykował polityków, ci wywierali naciski i starali się wpływać na decyzje doświadczonych dowódców. Załużnego oskarżano o ambicje polityczne.
W czwartek Wołodymyr Zełenski spotkał się z Walerijem Załużnym i poinformował, że ten nie będzie dłużej dowodził ukraińską armią. Ma jednak zostać w sztabie głównym, gdzie z pewnością przyda się jego doświadczenie i pomysłowość. To jemu Ukraina w dużej mierze zawdzięcza to, że w pierwszych tygodniach wojny nie przegrała z Rosją.
Prezydent Ukrainy wskazał już następcę generała Walerija Załużnego na stanowisku dowódcy ZSU. Ma nim być inny wysoki oficer, Ołeksandr Syrski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tarciach między generałem Walerijem Załużnym a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim mówi się co najmniej od wiosny. Ten pierwszy starł się z politykami, gdy oznajmiono mu, że Ukraina za wszelką cenę ma rozpocząć wiosną kontrofensywę. Załużny miał inny plan na pokonanie Rosjan, ale musiał się dostosować.
Jak się okazało, pierwsze dni uderzenia na rosyjskie pozycje to był dla ZSU koszmar, a generał Załużny przerażony patrzył, jak giną jego żołnierze na słynnej linii Surowikina. Uderzenie trwało kilka miesięcy, do jesieni Ukraina zrobiła niewielkie postępy na polu walki. Później generał Załużny ostro skrytykował naciski polityków w głośnym felietonie.
Opisał swój pomysł na pokonanie Rosjan dla "The Economist" i przyznał, że źle ocenił wroga planując uderzenie. "Popełniłem błąd. Ukraina może wpaść w pułapkę" - wyznał.
Wołodymyr Zełenski podziękował Walerijowi Załużnemu za "dwa lata służby w obronie Ukrainy". Na spotkaniu dyskutowano o tym, kto może objąć kierownictwo Sił Zbrojnych Ukrainy. "Właśnie teraz nadszedł czas na takie odnowienie. Walerij Fedorowicz dostał ofertę pozostania w sztabie ZSU" – napisał prezydent Ukrainy na swoim kanale na Telegramie.
Tak jak można było się spodziewać, generał Walerij Załużony został zdymisjonowany.
Nowy dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy mianowany
Prezydent Wołodymyr Zełenski w czwartek również oficjalnie ogłosił, że mianował generała Ołeksandra Syrskiego nowym naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy. Syrski do tej pory współpracował z Załużnym jako dowódca wojsk lądowych.
Jest bohaterem walk w 2014 oraz 2015 roku, gdy wyprowadził swoje wojska z rosyjskiego kotła w miejscowości Debalcewe. W 2022 roku, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, Syrski kierował obroną Kijowa, który Rosjanie mieli zdobyć w trzy dni. To on poprowadził również ofensywę, która wyzwoliła Charków spod okupacji.
Syrski to także zaufany człowiek Zełenskiego w armii, który z pewnością będzie mu bardziej sprzyjał, niż niezależny i mający swoje ambicje polityczne Załużny. To właśnie jego popularność i nieskrywana krytyka prezydenta miały przelać czarę goryczy. Tak samo jak inne spojrzenie na to, jak wygrać wojnę i jak zmusić Rosjan do wycofania.
Wojna trwa, wkrótce przekonamy się, co stanie się z generałem Walerijem Załużnym i jak jeszcze przysłuży się Ukrainie. Strata tak znakomitego oficera byłaby nie do odrobienia.