Surowe konsekwencje mogą ponieść protestujący, którzy siłą wdarli się do wnętrz Kapitolu. FBI poprosiło opinię publiczną o pomoc w identyfikacji uczestników zamieszek. W tym celu opublikowano post w mediach społecznościowych. Agencja szuka materiałów filmowych, na których widać osoby siejące zniszczenie.
Jeśli byłeś świadkiem bezprawnych aktów przemocy, zachęcamy do przesyłania wszelkich informacji, zdjęć lub filmów, które mogą mieć znaczenie - napisało FBI na Twitterze.
Czytaj także: Szaman na Kapitolu. Ujawniono tożsamość mężczyzny
FBI gromadzi jak największy materiał dowodowy w sprawie. Oznacza to, że osoby, które brały udział w szturmowaniu Kapitolu, mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności szybciej, niż im się to wydaje. Wiele nagrań zarejestrowały kamery monitoringu, zamontowane w różnych miejscach w budynku. Zdjęcia wykonane przez fotoreporterów z łatwością pozwolą również zidentyfikować sprawców.
Zamieszki w Kapitolu odbiły się szerokim echem na całym świecie. Duże zdziwienie i zaniepokojenie wywołał wadliwy system ochrony, który pozwolił wściekłemu tłumowi wtargnąć do budynku. Niektórzy politycy zamieścili w sieci nagrania i zdjęcia, na których pokazali, jak wyglądały pomieszczenia po zakończeniu protestów.
Zamieszki w Kapitolu
Protestujący przedarli się do budynku Kapitolu 6 stycznia. Uczestnicy zamieszek protestowali przeciwko zbliżającego się zatwierdzenia przez Kongres Joe Bidena jako zwycięzcy wyborów prezydenckich w 2020 roku. W wyniku starć ze służbami wiele osób zostało rannych, a 4 poniosły śmierć.