Do tragedii doszło w jednym z mieszkań przy al. Chopina we Włocławku w wakacje 2019 roku. Informację o śmierci chłopca policji przekazał lekarz. Nikodem miał na ciele mnóstwo obrażeń. Jego ojczyma, Pawła K., skazano na 20 lat więzienia. Jednak prokuratura złożyła apelację i karę podwyższono do 25 lat. Proces odwoławczy trwał do 29 listopada 2022 r.
Jednak z postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku nie zgodził się Zbigniew Ziobro, który pełnił wówczas obowiązki prokuratora generalnego.
Nie sposób pojąć, jakim motywem kieruje się sprawca, który katuje i zabija bezbronne 3-letnie dziecko. W przypadku Pawła K. jego wyjątkowy sadyzm wobec chłopca, dla którego de facto stał się opiekunem, będąc w relacji z jego matką, sprawia, że stopień zawinienia oskarżonego należy ocenić jako skrajnie wysoki - brzmiało uzasadnienie kasacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbigniew Ziobro domagał się tym samym dożywocia dla ojczyma Pawła K.
Decyzja Sądu Najwyższego
W marcu tego roku Sąd Najwyższy oddalił kasację Zbigniewa Ziobry. Paweł K. spędzi za kratkami 25 lat. Tyle samo za kratkami ma spędzić Agnieszka Sz., matka Nikodema.
40 dni męki
W 2019 roku zatrzymano 23-letnią Agnieszkę Sz. i jej 28-letniego konkubenta, Pawła K. Miał się on znęcać nad 3-letnim chłopcem fizycznie i psychicznie, ze szczególnym okrucieństwem.
Stosowana przemoc fizyczna doprowadziła do powstania ciężkich obrażeń ciała, a nadto działając umyślnie z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Nikodema Sz. umieścił go nieprzytomnego w wannie wypełnionej wodą, co doprowadziło do śmierci pokrzywdzonego przez gwałtowne uduszenie w mechanizmie utonięcia - można było przeczytać w akcie oskarżenia.
Agnieszka Sz. również zasiadła na ławie oskarżonych, gdyż w żaden sposób nie chroniła dziecka, tolerowała i wyrażała zgodę na przemoc Pawła K. wobec 3-latka.
Chłopiec był bity po głowie i całym ciele, w tym różnymi przedmiotami, rzucano nim, szarpano, stosowano wobec niego wyrafinowane kary – zmuszano do wielogodzinnego stania w miejscu z rozstawionymi nogami lub z podniesionymi do góry rękami obciążanymi dodatkowo ciężkimi przedmiotami. Chłopca polewano także wodą oraz unieruchamiano oklejając taśmą przylepną - ustaliła prokuratura.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.