Dane sprawczyń morderstwa zostały zatajone przez śledczych. Jak podaje "Coconuts Jakarta" ujawnili jedynie inicjały czterech kobiet: KSA, AS, TCG oraz ERS.
Jak przebiegał morderstwo na kierowcy?
ERS i TCG wspólnie wynajęły kierowcę, który zawiózł je do dystryktu Pangalengan. Po drodze zatrzymywały się po pozostałe dwie koleżanki.
Rachunek za usługę wyniósł 1,7 milionów rupii indonezyjskich (ok. 459 złotych). Pasażerki przyznały wówczas kierowcy, że nie posiadają żadnych pieniędzy. W samochodzie znajdował się klucz do naprawy pojazdów i to właśnie on został wykorzystany jako narzędzie zbrodni.
Kierowca otrzymał cios w głowę. Według ustaleń "Kumparana" uderzenia wymierzyła pasażerka o inicjałach ERS. W toku śledztwa okazało się, że ofiara została trafiona aż osiem razy. Do ataku włączyła się KSA, która zaczęła dusić mężczyznę z tylnego siedzenia.
Przeczytaj także: Zapadł wyrok w sprawie "mordercy z Tindera". Matka nie kryje żalu
Pozbycia zwłok ofiary podjęła się AS. Z kolei TCG próbowała ukryć narzędzie zbrodni i zniszczyć dowody przestępstwa. Po wszystkim kobiety porzuciły auto na poboczu drogi. Zostały jednak uchwycone przez miejskie kamery, co w znacznej mierze przyczyniło się od ich późniejszego aresztowania.
Kobietom postawiono zarzut morderstwa z premedytacją. Każdej z oskarżonych grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.