W niedzielę 20 sierpnia br. do Komisariatu Policji VI w Krakowie wpłynęło zawiadomienie od kobiety, o tym, że została wykorzystana seksualnie przez kierowcę, podczas kursu taksówką, którą zamówiła za pośrednictwem aplikacji. Mężczyzna wykorzystując to, że była pod wpływem alkoholu, miał dotykać jej miejsc intymnych.
Policjanci w toku prowadzonych czynności ustalili osobę i miejsce, w którym może przebywać kierowca taksówki, odpowiedzialny za ten czyn - podkreśla policja z Krakowa na swojej stronie internetowej.
Funkcjonariusze udali się w rejon krakowskich Bronowic gdzie na jednej z ulic zauważyli samochód, a w nim mężczyznę będącego w ich zainteresowaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wylegitymowanym okazał się być 49-letni obywatel Ukrainy, który został przewieziony do policyjnej jednostki. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie taksówkarzowi zarzutu seksualnego wykorzystania bezradności innej osoby.
Czytaj także: Kontrowersyjne zachowanie ratownika. Nagrał go na plaży
23 sierpnia br. sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków Podgórze zastosował wobec 49-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na 3 miesiące, gdzie będzie on oczekiwał na proces. Za czyn, którego się dopuścił grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Apel ws. kierowców na aplikacje
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze już rok temu zaapelowało do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o systemowe zmiany w prawie, które miałyby poprawić bezpieczeństwo w pojazdach zamawianych przez aplikacje. Zdaniem organizacji powinny zostać wprowadzone obowiązkowe egzaminy z języka polskiego i badania psychologiczne. Stowarzyszenie chce także sprawdzać, czy wobec kierowcy toczą się sprawy karne.