Pandemia koronawirusa w Europie nie daje za wygraną. Wczoraj kanclerz Angela Merkel ogłosiła wprowadzenie nowych, surowych obostrzeń na terenie całego kraju. Od środy do 10 stycznia nasi sąsiedzi nie będą mogli wybrać się do galerii handlowej, a uczniowie znowu przejdą w tryb nauki zdalnej. Pojawiły się obawy, że podobne zaostrzenie pojawi się zaraz w Polsce.
Rzecznik rządu był dzisiaj gościem w programie "Graffiti" w Polsat News. Prowadzący Grzegorz Kępka postanowił zapytać Piotra Müllera o prawdopodobieństwo zaostrzenia obostrzeń w Polsce. Polityk nie ma wątpliwości. Rząd nie ma w planach takiego działania. Zostaną utrzymane dotychczasowe obostrzenia.
W tej chwili nie są omawiane warianty zaostrzenia obostrzeń przed świętami Bożego Narodzenia - przyznał rzecznik.
Czytaj także: Samolot już miał startować. Wtedy stało się to
W programie podjęto również temat szczepień na koronawirusa w Polsce. Rzecznik zapowiedział, że w związku z niskim przekonaniem obywateli do leku przeprowadzona zostanie kampania społeczna. Ta będzie miała na celu zachęcenie do zaszczepienia się. Mają wziąć w niej udział osoby znane.
Stąd też akcja społeczna, którą będziemy niedługo uruchamiać, aby to autorytety naukowe, również osoby lubiane, popularne pokazywały, że najlepszym sposobem na to, aby przerwać rozwój choroby jest szczepienie - przyznał rzecznik.
Rzecznik dodał, że szczepionka ratuje zarówno życie, jak i miejsca pracy. Przyznał, że istnieje możliwość, że premier Mateusz Morawiecki zaszczepi się przed kamerami, aby dać przykład innym. Müller powiedział również, że więcej o szczepionce w Polsce będzie wiadomo wtedy, gdy zatwierdzi ją Unia Europejska.
Przykład jest najlepszym sposobem, aby przekonać innych, że zaszczepienie się jest dobrym pomysłem - podsumował Piotr Müller.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.