Mężczyzna z Warszawy zwrócił na siebie uwagę pracownika monitorującego sytuację w sklepie. Ochroniarz zauważył, jak klient wyjął z opakowania stację pogodową i umieścił ją w torbie, wśród innych zakupów.
Potem skierował się do kasy samoobsługowej. Tam zeskanował wszystkie produkty z koszyka i zapłacił za nie. Gdy chciał wyjść ze sklepu, zareagowali pracownicy. Sprawdzili, za jakie produkty mężczyzna faktycznie zapłacił - opisuje na stronie internetowej kom. Paulina Onyszko.
Na paragonie nie było śladu po stacji pogodowej wartej prawie 54 złote, w to miejsce zaś widniała cena jabłek w wysokości 2,93 zł. Postępując w taki sposób, mężczyzna popełnił przestępstwo. Powiadomiono policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mundurowi z komendy na Pradze Północ, po wysłuchaniu wyjaśnień pracownika sklepu, zatrzymali 31-latka. Zabezpieczyli również materiały, w postaci paragonu oraz nagrania z kamer monitoringu jako istotnych dowodów w tej sprawie.
Czytaj także: Poczta Polska się pomyliła. Kobiecie grozi 5 lat
Potem razem z 31-latkiem przejechali do komisariatu. Tam dochodzeniowiec przedstawił mu zarzut za oszustwo. To przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ - dodaje kom. Paulina Onyszko.
Nie warto oszukiwać
To już kolejny przykład na to, że nie warto dla kilkunastu złotych narażać się na więzienie. Oszukiwanie podczas ważenia produktów grozi poważnymi konsekwencjami.
Taką samą odpowiedzialność karną może ponieść osoba, która zmienia naklejkę czy metkę z ceną droższych towarów na tańsze, a także klient, który dołoży towar do wcześniej zważonego produktu z wydrukowaną ceną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.