Sprawa księdza zbulwersowała wiernych i internautów. Proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gryficach został przyłapany na bardzo haniebnym zachowaniu. 12 stycznia duchowny postanowił skonsumować większą ilość alkoholu. Niestety skłoniło go to do zabawy "bez hamulców".
Czytaj także: Beata Tadla wyszła za mąż. Kim jest jej ukochany?
Pijany ksiądz postanowił oddać mocz na środku chodnika. Nieszczęśliwie dla niego okazało się, że obok przejeżdżał patrol policji. Widzący sytuację funkcjonariusze zatrzymali się i podeszli do duchownego. Ten niespodziewanie zaczął im ubliżać, po czym ich zaatakował. Miał nawet uderzyć jednego z policjantów.
Policjanci obezwładnili agresywnego proboszcza. Duchowny został przez nich ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł za zanieczyszczanie miejsca publicznego, używanie słów nieprzyzwoitych i niepodanie danych osobowych funkcjonariuszom. Dopiero w trakcie interwencji zorientowali się, kim był ukarany.
Ksiądz został ukarany
Ksiądz poniósł konsekwencje za swoje czyny. 21 stycznia w oświadczeniu poinformowano, że duchowny dobrowolnie poddał się karze i zobowiązał się do przeproszenia zarówno wiernych jak i policjantów. Poprosił również o urlop w celu przemyślenia sprawy. 21 lutego na mszy świętej w jego parafii odczytano list, w którym poinformowano parafian o odwołaniu księdza z funkcji proboszcza po 14 latach.
Czytaj także: Odznaczył ją Komorowski. Stewardessa z pokładu kapitana Wrony zwolniona z LOT-u