Ochotnicza Straż Pożarna z Jedwabna poinformowała o nietypowym zdarzeniu. Ktoś zaparkował auto w rzece. Volkswagena touareg stał zanurzony w wodzie, a w pobliżu nie było nikogo.
Czytaj także: Ekspedientka opracowała prosty przekręt. "Wzbogaciła się" o kilkadziesiąt tysięcy złotych
Do nietypowego parkowania doszło w rzece Omulew niedaleko wsi Nowe Borowice w gminie Jedwabno (woj. warmińsko-mazurskie). Auto bez właściciela stało zanurzone w rzece na ok. 30 cm.
Volkswagena touareg był zamknięty, w środku nie było nikogo. Nikogo nie znaleziono również w pobliżu samochodu. Tym bardziej sprawa jest tajemnicza. Policja ze Szczytna ustala szczegóły nietypowego porzucenia.
Pozycja, w jakiej stał samochód, sprawia wrażenie, jakby kierowca próbował przejechać przez Omulew. Strażacy, którzy otrzymali zgłoszenie, wydobyli pojazd z wody. Użyli w tym celu specjalnej wyciągarki.
Na miejsce wezwano także policję i Straż Leśną. Według przekazanych informacji, to właśnie leśnicy prowadzą dalsze czynności wyjaśniające w sprawie porzuconego w rzece samochodu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.