W marcu Jarosław Kaczyński odpowiadał przed komisją śledczą ds. Pegasusa m.in. na pytania o to, czy wiedział o inwigilowaniu przez służby polityków ówczesnej opozycji (z szefem sztabu KO Krzysztofem Brejzą na czele).
Według polityków obecnie rządzącej koalicji, musi posiadać szeroką wiedzę na temat użycia Pegasusa w Polsce - był bowiem wicepremierem ds. bezpieczeństwa.
To nie koniec przesłuchań Jarosława Kaczyńskiego w najbliższym czasie. Prezes PiS ponownie pojawi się przed komisją śledzą, jednak tym razem w sprawie wyborów kopertowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli nic nie zmieni i żadni nowi świadkowie się już nie pojawią, to on zostanie przesłuchany 24 maja - poinformował przewodniczący komisji Dariusz Joński w "Fakt LIVE".
Państwo straciło ogromne pieniądze
Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji głosowanie odbędzie się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze. Ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Wybory kopertowe pochłonęły ponad 70 mln zł, a poczta została z ponad 26 mln pakietów do głosowania korespondencyjnego. Po przejęciu władzy, nowy rząd zapowiedział powstanie komisji śledczej ws. tych wyborów, a przewodniczącym został wspomniany Dariusz Joński.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.