Nicki Faulkner pracuje w Londynie jako specjalistka od HR. Tego dnia miała ochotę popracować z łóżka. Rozpoczynając wideorozmowę z szefem przez komunikator Zoom nie była do końca świadoma, co widać na kamerce w tle.
Zorientowałam się dopiero po 15 minutach. Było za późno, żeby przenieść ten przedmiot, bo przełożenie go z pewnością zwróciliby nań uwagę. (…) Trochę umierałam w środku przez całą rozmowę – opisała kobieta.
Czytaj także: Wpadka żony Bartosza Kurka. Wszystko pokazała w sieci
Zostawiła go na półce. Zorientowała się dopiero po 15 minutach
Okazuje się, że 32-latka zostawiła na półce lubrykant, którego używała wcześniej ze swoim chłopakiem. Czerwona butelka nawilżającego żelu do zbliżeń intymnych była dobrze widoczna dla jej rozmówcy. Faulkner opisuje, że zazwyczaj stara się chować lubrykant, ale tym razem o tym po prostu zapomniała.
Tego dnia nie planowałam z nikim rozmawiać na wideo – opisuje kobieta.
"Zabawna historia" z pracy. 32-latka najadła się wstydu
Choć 32-letnia Brytyjka najadła się wstydu, zdecydowała się podzielić swoją historią w mediach społecznościowych. W sieci spotkała raczej ze wspierającymi komentarzami. Część osób stwierdziła, że nie powinna się tym przejmować.
To zabawna historia – podkreślili jej znajomi.
Czytaj także: Wpadka wiceministra na wizji. Musiał szybko je schować
Obejrzyj także: Wpadka w lokalu wyborczym. Mężczyzna spożył płyn do dezynfekcji