Kontrolerzy Poczty Polskiej weryfikowali i nadal będą weryfikować, czy mieszkańcy poszczególnych budynków i kierowcy zarejestrowali odbiorniki radiowe oraz telewizyjne. Instytucja skupia się też na tym, by sprawdzać, czy posiadacze odbiorników regulują opłaty z tytułu abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Jeżeli ktoś lekceważy ten obowiązek, musi liczyć się z koniecznością opłacenia kary. Sięga ona 30-krotnści jego miesięcznej wysokości. Przyłapana na tym osoba lub firma musi też opłacić zaległe składki.
Przeprowadzenie poprawnej kontroli nie jest łatwe. Kontrolerów na cały kraj jest tylko kilkudziesięciu. Nie trzeba ich wpuścić do domu lub mieszkania i nie grożą nam za to konsekwencje. Nie wystarczy też zdjęcie radioodbiornika w samochodzie, aby nałożyć karę. Kontrolerzy muszą bowiem wykazać, że urządzenie działa i może służyć do odbioru sygnału w dowolnym momencie. Obowiązkowi rejestracji nie podlegają więc telewizory ze Smart TV, ale bez dekodera lub anteny, a także smartfony z aplikacjami radiowymi - podaje serwis wirtualnemedia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymowne dane. Wielu Polaków nie płaci abonamentu
Biuro Komunikacji i Promocji podało serwisowi wirtualnemedia.pl, że w związku z nieuiszczeniem opłat abonamentowych od stycznia do listopada 2023 roku wszczęto postępowania egzekucyjne na podstawie 9 475 tytułów wykonawczych. W tym samym okresie w 2022 roku miały miejsce postępowania na podstawie 45 854 tytułów wykonawczych. Różnice są zatem ogromne.
W całym 2022 roku wszczęto postępowania egzekucyjne na podstawie 46 255 tytułów wykonawczych. Przez pierwsze 10 miesięcy 2023 roku wyegzekwowano 20,03 mln zł należności głównej, natomiast w tym samym okresie 2022 roku wyegzekwowano 41,69 mln zł należności. Resort finansów nie zdradza skąd takie duże dysproporcje - podsumowuje wspomniany portal.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.