Podejrzany został przesłuchany. Nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania obrażeń ciała, za co grozi kara nawet dożywotniego więzienia - poinformował rzecznik prasowy łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.
Funkcjonariusz został też wydalony ze służby. Śledczy ustalili, że podczas awantury na łódzkich Bałutach, wystrzelił z broni służbowej 31 kul. Trzy z nich trafiły w nogi poszkodowanego mężczyzny.
W piątkowy wieczór pijany mężczyzna oskarżył żonę o zdradę. Kobieta twierdzi, że w czasie kłótni, mąż wyrwał jej z ręki telefon i wybrał numer przypadkowego znajomego. Ten, słysząc awanturę, postanowił przyjechać na miejsce i sprawdzić, czy kobieta nie jest w niebezpieczeństwie.
Przed domem, w pobliżu ogrodzenia, doszło do utarczek słownych między mężczyznami. Następnie policjant wyciągnął broń służbową, z której wystrzelił 31 kul z dwóch magazynków - informuje RMF 24.
Pierwsze przesłuchanie byłego policjanta było możliwe dopiero w niedzielny poranek. W chwili zatrzymania miał bowiem 2,5 promila alkoholu we krwi. Śledczy musieli czekać, aż wytrzeźwieje. Poszkodowany mężczyzna ma przestrzelone oba uda.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.