TVP3 co niedzielę emituje program "Śniadanie Samorządowe". W ostatnim odcinku ze strony prowadzącego padło pytanie o katastrofę smoleńską.
Goście zostali zapytani o to, co robili w dniu, w którym wydarzyła się ta tragedia. Odpowiedź Olimpii Tomczyk-Iwko okazała się zaskakująca.
Szczere wyznanie
Kobieta, która na co dzień pełni funkcję drugiego wicewojewody lubuskiego przyznała, że ten dzień jest jej szczególnie bliski.
Ten dzień bardzo utkwił w mojej pamięci, ponieważ, tu trochę prywaty, powołaliśmy do życia naszego synka. Gdy włączyłam radio i usłyszałam o katastrofie, nie wiedząc o tym, że zginął polski rząd, przyszła mi taka myśl do głowy, że gdzieś powstaje życie, a gdzieś się ono kończy. Dopiero chwilę później przyszło takie oszołomienie: "rany, to polski rząd zginął". 96 ludzi z polskiej delegacji. Dwa tygodnie później dowiedziałam się, że jestem w ciąży, więc na pewno na zawsze zapamiętam ten dzień - powiedziała.
Prowadzący nie dał po sobie poznać, jakie emocje wywołała w nim ta odpowiedź. Nikt jednak raczej nie spodziewał się, że kobieta podzieli się tak osobistymi wspomnieniami.
Olimpia Tomczyk-Iwko karierę polityczną rozpoczęła w 2015 roku przy boku Pawła Kukiza. Rok temu została powołana na stanowisko drugiego wicewojewody lubuskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.