O swoich sposobach na zwiększenie leśnych zbiorów opowiedział leśnik znany w sieci jako Dziad Borowy.
Patent, którym podzielił się z obserwatorami jest bardzo prosty, ale przeznaczony jedynie dla bardzo cierpliwych osób. Wystarczy do niego kupka suchych iści i mało uczęszczane miejsce w lesie.
Tu pośród buków, odkryłem gromadkę małych prawdziwków, nakryłem je bardzo delikatnie świeżoopadłymi bukowymi liśćmi i poczekałem 2 dni - opowiada w prezentowanym na swoim profilu nagraniu Dziad Borowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leśnik pokazał, co stało się z grzybami w ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin. Okazuje się, że grzyby rozmnożyły się i w tym samym miejscu znalazł siedem sztuk świeżych i dorodnych prawdziwków.
To mit, że jeśli się spojrzy na prawdziwka i go zostawi to już nie urośnie - żartuje leśnik prezentując swoje zbiory.
Okazuje się, że takie rozwiązanie stosuje wielu doświadczonych grzybiarzy. Pod wpisem Borowego Dziada internauci dzielą się swoimi znaleziskami. Jedna z komentujących osób natomiast zwraca uwagę na bardzo ważny szczegół podczas grzybobrań.
Grzybnia jest głęboko pod ziemią. Grzyby to jej owocniki. Grzyby można ścinać, wykręcać, wyrywać . Istotne jest, żeby po grzybku zasłonić miejsce w którym rósł ,aby nie wysuszyć grzybni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.