Była premier Beata Szydło stworzyła raport pt. "Starzenie się Starego Kontynentu -możliwości i wyzwania po roku 2020 związane z polityką dotyczącą starzenia się społeczeństwa". Debatowano nad nim na komisji ds. zatrudnienia i spraw socjalnych w Parlamencie Europejskim.
W raporcie Szydło zajęła się różnymi zagadnieniami. Odnosiła się do takich spraw jak m.in. gender, prawa reprodukcyjne kobiet, konieczność przyjęcia dyrektywy równościowej i prawa kobiet.
Frakcja socjaldemokratów skrytykowała Beatę Szydło. W opinii przedstawicieli tej grupy jej raport był "zbyt zachowawczy". Zgłoszono aż 579 poprawek
Wszystkich powinno niepokoić, że polskiemu rządowi udało się zablokować zapis dotyczący "równość płci" w deklaracji szczytu UE z Porto i że wzywa inne państwa członkowskie, w tym mój kraj - Słowenię, do wycofania się z konwencji stambulskiej - mówił w rozmowie z RMF FM słoweński europoseł Milan Brglez, który zajmował się raportem z ramienia grupy socjaldemokratów.
Parlament Europejski. Beata Szydło zaskoczyła
RMF FM donosi, że w ostatecznym głosowaniu "za" raportem opowiedziało się 25 eurodeputowanych. Przeciw było 13 osób, a 17 wstrzymało się od głosu.
Czytaj także: Te buty to prawdziwy hit. Cena? Aż brakuje słów
Wśród tej ostatniej grupy znalazła się Beata Szydło. Najwidoczniej byłej premier nie spodobały się zmiany, jakie wprowadzono w jej raporcie.
Taka sytuacja nie zdarza się często. W związku z tym zachowanie Szydło można uznać za zaskakujące.
Czytaj także: Rolniku, ważna wiadomość. Chodzi o dopłaty bezpośrednie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.