Jak informuje New York Post, ofiara napaści wsiadła do Ubera i kilka minut później przysnęła. Obudziła się, ponieważ Dawed Mekonene – kierowca pojazdu – ją napastował. Gdy stanowczo protestowała i próbowała się wyswobodzić, 30-latek zaczął dusić pasażerkę.
Horror w Uberze. Pasażerka została wykorzystana przez kierowcę
W wyniku duszenia pasażerka straciła przytomność, a wtedy kierowca wykorzystał ją seksualnie. Po wszystkim Dawed Mekonene odwiózł kobietę w miejsce, które wskazała w aplikacji jako cel podróży.
Przeczytaj także: Napad na dostawcę Uber Eats. Mężczyzna nie żyje
Po dojechaniu na miejsce Dawed Mekonene wypchnął pasażerkę z auta, a następnie rzucił w nią jej ubraniami i innymi rzeczami. Ofiara zgłosiła się na komisariat policji, gdzie zrelacjonowała funkcjonariuszom policji przebieg napaści. Ci szybko dotarli do 30-latka.
Przeczytaj także: Atak w poznańskim uberze. "Przestępstwo o charakterze seksualnym"
Po zweryfikowaniu historii przejazdu policjanci zauważyli, że kurs został w pewnym momencie odwołaniu, a po 22 minutach – wznowiony. Gdy zaczęli wypytywać 30-letniego kierowcę, z czego wynikała przerwa czasowa, ten zaczął wyraźnie się stresować.
Przeczytaj także: Uber zwiększy bezpieczeństwo pasażerów. Szykuje specjalny przycisk
Dawed Mekonene został aresztowany i osadzony w areszcie. 30-latek usłyszał zarzuty napaści na tle seksualnym i pobicia przez duszenie z zamiarem popełnienia napaści na tle seksualnym. Mekonene pracował jako kierowca dla aplikacji Uber i Lyft – na wieść o zdarzeniu jego przełożeni natychmiast zablokowali mu możliwość wożenia pasażerów.