Członkowie Stowarzyszenia Help Animals zostali poinformowani o zaniedbanym rocznym psie, który miał przebywać w jednym z gospodarstw w Borowie koło Kalisza. Informację przekazała osoba, która podczas przejazdu zauważyła psa biegnącego po drodze z łańcuchem na szyi, do którego przyczepione były kłódki. Zwierzę wbiegło do pobliskiego gospodarstwa, co umożliwiło obrońcom zwierząt namierzenie konkretnej posesji.
Czytaj więcej: "Policzek wymierzony papieżowi". Głośno o Jędraszewskim
Na miejscu zastaliśmy dramat – przekazała Anna Małecka ze Stowarzyszenia Help Animals w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
"Pies przebywał na bardzo krótkim łańcuchu, który uniemożliwiał mu wejście do budy. Nie mógł się schronić przed działaniem warunków atmosferycznych i oddalić, żeby móc się załatwić. Miał biegunkę i wymioty. Na szyi miał wytartą sierść, a to oznacza, że łańcuch wokół jego szyi, który miał pełnić funkcję obroży, był zaciśnięty zbyt mocno - dodała. Poza tym, według obrońców zwierząt, pies nie miał dostępu do wody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce zdarzenia przybył patrol z Komisariatu Policji w Opatówku, który pomógł uwolnić psa. Opiekę nad zwierzęciem przejęli członkowie Stowarzyszenia Help Animals.
Henryk Kurek, którego wskazano jako właściciela psa, zaprzecza, jakoby dopuścił się jakiegokolwiek zaniedbania względem zwierzęcia. W rozmowie z PAP przyznał jedynie, że rzeczywiście "łańcuch, do którego przypięty był pies, mógł być za krótki", jednak kwestionuje inne zarzuty. Jak stwierdził, sprawa mogła zostać zgłoszona przez osobę, której przeszkadza w realizacji inwestycji przez wskazywanie nieprawidłowości. "Chce mi zaszkodzić w mojej karierze politycznej" - ocenił radny.
Stowarzyszenie Help Animals powiadomiło przewodniczącego rady powiatu o zaistniałym zdarzeniu. Sprawą zainteresował się również starosta kaliski Jan Kłysz. Jak przekazała Anna Małecka, w czasie wspólnego spotkania "dał nam do zrozumienia, że zdyscyplinuje radnego", co może sugerować, że ze strony władz powiatu będą podjęte odpowiednie kroki.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kaliszu, podkomisarz Anna Jaworska-Wojnicz, potwierdziła w rozmowie z PAP, że rozpoczęto dochodzenie w sprawie podejrzenia znęcania się nad zwierzęciem. Śledztwo ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej sprawy.
Radny startował w 2024 roku z komitetu Prawo i Sprawiedliwość. Zyskał 305 głosów w swoim okręgu. Ma 73 lata, jest wiceprzewodniczącym Komisji Infrastruktury i Porządku Publicznego oraz wiceprzewodniczącym Komisji Rozwoju Powiatu i Promocji.
Czytaj więcej: Dowódca armii Ugandy postawił ultimatum ambasadorowi USA