Tragedia rozegrała się ok. godz. 6 rano czasu hiszpańskiego. Na jednostce znajdowały się 22 osoby: dwunastu Hiszpanów, ośmiu Peruwiańczyków i dwóch obywateli Ghany. Jak podaje madrycka rozgłośnia Cadena Ser, trzech uratowanych członków załogi ma objawy hipotermii.
Tragedia koło Nowej Funlandii. Szanse na uratowanie marynarzy są nikłe
Służby ratownicze podają, że szanse na wyłowienie pozostałych członków załogi żywych są nikłe. Spowodowane jest to niską temperaturą wody u brzegów Nowej Funlandii. Śmierć marynarzy potwierdziła Maica Larriba z przedstawicielstwa hiszpańskiego rządu w Galicji, skąd pochodzi zatopiona jednostka.
Czytaj także: "Mayday" na Bałtyku. Zatonął kuter rybacki
Hiszpański statek zatonął u wybrzeży Kanady. "Bardzo złe" warunki atmosferyczne
Nie jest znana dokładna przyczyna zatonięcia hiszpańskiej jednostki. Statek został zbudowany w 2004 roku. Larriba podała, że u wybrzeży Nowej Funlandii miały miejsce "bardzo złe" warunki atmosferyczne.
Obejrzyj także: Film nagrany tuż przed zatonięciem promu Sewol
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.