Do tragedii doszło we wtorek, kiedy na statku miały nastąpić trzy następujące po sobie eksplozje. Jak wynika z oświadczenia Oboronlogistics, po wybuchach do wnętrza statku zaczęła przedostawać się woda.
Jak podaje Radio ZET, choć firma nie ujawniła, kto miałby stać za tym atakiem, wyraźnie zaznaczono, że było to działanie celowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontenerowiec zatonął w rejonie między Hiszpanią a Algierią. Na pokładzie znajdowało się 16 osób, z czego dwie poniosły śmierć. Pozostałych 14 członków załogi zostało ocalonych przez hiszpańskie służby ratunkowe, które szybko przystąpiły do akcji po zgłoszeniu katastrofy.
Historia statku i ładunek
Ursa Major, zbudowany w 2009 roku, był jednostką przeznaczoną do transportu specjalistycznego sprzętu. W chwili zatonięcia przewoził urządzenia związane z infrastrukturą portową, takie jak dźwigi oraz narzędzia do pracy w trudnych warunkach zimowych. Miały one trafić do portu we Władywostoku.
Reakcje rosyjskiej strony
Jak podaje Radio ZET, władze rosyjskie potwierdziły w oficjalnym komunikacie, że statek zatonął w wyniku wybuchu w maszynowni, który doprowadził do uszkodzenia konstrukcji.
Spółka Oboronlogistics, która jest odpowiedzialna za przewóz rosyjskiego sprzętu wojskowego, określiła zdarzenie mianem aktu terrorystycznego, choć nie podała szczegółów dotyczących domniemanych sprawców ani potencjalnych motywów.
Międzynarodowe konsekwencje?
Zatonięcie Ursa Major zwraca uwagę na możliwość zaostrzenia konfliktów w rejonie Morza Śródziemnego. Incydent, określany jako atak, może wywołać międzynarodową dyskusję na temat bezpieczeństwa żeglugi w tym regionie oraz wpływu rywalizacji politycznej na szlaki handlowe.
Przeczytaj również: Dramatyczna akcja w Alpach. Narciarze uwięzieni na wyciągu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.