Na facebookowym profilu Spotted: Jędrzejów pojawiło się nagranie dokumentujące zachowanie jednego z kierowców. Nagranie zostało zarejestrowane na ul. 3 Maja w Jędrzejowie w piątek 31 stycznia bieżącego roku. Na wideo widać, jak ciemna Alfa Romeo zatrzymuje się przy krawężniku, na jednym z wyznaczonych na ulicy parkingów. Po chwili drzwi kierowcy otwierają się, a siedzący za kierownicą mężczyzna wystawia na krawędź jezdni żółtą siatkę ze śmieciami
Po chwili dokłada do niej kilka zebranych z fotela pasażera plastikowych butelek i innych śmieci i jak gdyby nigdy nic odjeżdża, zostawiając wysypujące się z worka śmieci za sobą. Komentujący nagranie nie zostawili na kierowcy suchej nitki, jasno dając do zrozumienia, co sądzą o takim zachowaniu.
"Naprawdę świnia to mało powiedziane" - napisała jedna z internautek. "Jak widać na załączonym filmie, życie bez mózgu jest jednak możliwe. Ale chamstwo!" - dodała kolejna z komentujących osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zabrakło także "teorii spiskowych". Jedna z komentujących zasugerowała, że kierowca wybrał to miejsce nieprzypadkowo. "Widać gołym okiem, że zrobił to specjalnie, zostawiając śmieci pod tym domem, tyle miejsca jest na całej ulicy i akurat tu zostawił śmieci hm" - napisała.
Wielu internautów nie miało wątpliwości, że nagranie powinno trafić do służb, które ukarałyby kierowcę mandatem. Poza karą finansową internauci domagali się od kierowcy sprzątnięcia całej ulicy.
To tylko jeden z wielu przypadków
Niestety przypadek uchwycony w Jędrzejowie nie jest jedynym. Przez okna samochodów podróżujące nim osoby wyrzucają wiele rzeczy, od petów, przez opakowania po butelki i puszki.
W poprzednich latach Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad prowadziła akcję "Nie śmieć. Droga to nie wysypisko!". Jej celem było nie tylko pokazanie skali zjawiska, ale uświadomienie kierowcom, że śmieci na drodze stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego. Należy pamiętać, że wyrzucanie śmieci z samochodu to wykroczenie zagrożone mandatem.