Andriuszczenko opublikował zdjęcia z okolic Mariupola. Widać na nich, jak Rosjanie aktywnie tworzą fortyfikacje na okupowanych przez siebie terenach. W okolicach wsi Granitne i wiaduktu łączącego szosy z Doniecka do Berdiańska i Mariupola pojawiły się liczne okopy.
Kopią okopy pod Mariupolem
Doradca mera Mariupola przekazuje, że Rosjanie przenoszą się coraz bardziej na północ od Mariupola, w stronę okupowanego Doniecka. Zdaniem Andriuszczenki w ten sposób żołnierze przygotowują się do ewentualnej kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Nie ma paniki". Teraz również w stronę Doniecka. Kopią okopy. Rączkami. Czekają na Siły Zbrojne Ukrainy – napisał Andriuszczenko w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: "Bachmut będzie stracony". Ukraina ma poważny problem
Ataki rosyjskich magazynów w Mariupolu
W zeszłym tygodniu mer Mariupola Wadym Bojczenko przekazał, że w ostatnich tygodniach ukraińskie siły przeprowadziły skuteczne ostrzały rosyjskich magazynów z amunicją i innych obiektów w okupowanym mieście.
Jak dodał, pod wpływem tych wydarzeń duża część oddziałów wroga wycofała się poza granice miasta. W ocenie mera zniszczenie w Mariupolu kilku rosyjskich magazynów uzbrojenia doprowadziło do problemów agresora na polu walki.
Nasza armia zniszczyła magazyny, co uniemożliwia przywożenie zapasów amunicji z Mariupola. Powstrzymało ich to, a my dzisiaj tworzymy warunki, by samemu móc przeprowadzić natarcie - przekazał.
Wolna ofensywa Rosjan
W ostatnich tygodniach coraz więcej mówi się o kontrofensywie ukraińskich sił na Donbasie. Niektórzy eksperci uważają, że w obecnej sytuacji jest niemożliwa. Jednak niezależne rosyjskie media zwracają uwagę na wyczerpujący się potencjał armii Kremla.
Od czerwca 2022 roku rosyjskie wojska zdołały podbić zaledwie 2 tys. km kw. terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, czyli około 4 proc. całego tego obszaru - powiadomił niezależny rosyjski portal Nowaja Gazieta.Jewropa.