Jak informuje partyzancka grupa monitorująca "Białoruski Haiun", od 25 do 30 marca 2023 r. cztery ciężkie samoloty transportowe An-124 "Rusłan" Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej kilkakrotnie latały na lotnisko w Homlu.
Czytaj także: Suma za 2022 rok powala. Tyle ZUS wydał na 500+
Rosja dostarcza rakiety
Nietypowa aktywność w niebie zaniepokoiła białoruskich partyzantów, którzy postanowili sprawdzić, co mogą przewozić Rosjanie. W czwartek rano w obwodzie homelskim zauważono konwój sprzętu wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Składał się on z pięciu ciągników, prawdopodobnie KamAZ. Pojazdy nie miały tablic rejestracyjnych, i mógły przewozić cztery pociski dla systemów obrony powietrznej. Świadkowie twierdzą, że konwój poruszał się w kierunku lotniska Ziabrowka, gdzie znajdują się rosyjskie systemy wojskowe i przeciwlotnicze.
Czym jest S-300?
S-300 to rodzina rakietowych systemów przeciwlotniczych produkcji radzieckiej i rosyjskiej klasy ziemia-powietrze i woda-powietrze. W wersjach S-300W, S-300PMU1 oraz S-300PMU2 zdolny jest do zwalczania taktycznych rakietowych pocisków balistycznych.
Rozwinięciem systemu S-300 jest system S-400 Triumf, który ma mieć znacznie dalszy zasięg, sięgający nawet do 400 km. Armia rosyjska dysponuje dużą ilością tego sprzętu.
Rosja wyczerpuje zapasy
Jak oceniał w tym tygodniu Instytut Studiów nad Wojną (ISW), choć Rosja dozbraja swoje wojsko, liczba ataków rakietowych Rosji na cele wojskowe i cywilne w Ukrainie maleje, co wskazuje na wyczerpywanie się zapasów pocisków precyzyjnych.
Amerykański think tank przytacza wypowiedź Wadyma Skibickiego, zastępcy szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), dotyczącą możliwej zmiany rosyjskiej taktyki ataków rakietowych.
15 proc. zapasów
Według wojskowego Rosjanie mogą przekierować swoje ataki rakietowe w większym stopniu na cele wojskowe, gdyż próby zniszczenia infrastruktury energetycznej przez trwające od jesieni zmasowane ostrzały rakietowe nie przyniosły pożądanych efektów.
Skibicki oświadczył, że według danych ukraińskiego wywiadu Rosja dysponuje obecnie ok. 15 proc. zapasów pocisków precyzyjnych w porównaniu ze stanem sprzed rozpoczęcia szerokiej inwazji na Ukrainę.