Analitycy ukraińskiego projektu Trap Aggressor we współpracy z Niezależną Komisją Antykorupcyjną zbadali komponenty irańskiego Shaheda-136. Ten dron kamikaze został zestrzelony przez ukraińskie wojsko 13 października 2022 r. nad morzem w pobliżu Odessy. W wyniku upadku głowica broni została zniszczona. Pozostałe części nie zostały naruszone.
Kupowali silniki w USA
Przedstawiciele ukraińskiego wywiadu rozebrali maszynę na części i odkryli, że prawie wszystkie komponenty, podobnie jak w innych irańskich dronach, są pochodzenia amerykańskiego lub europejskiego. Jedynym elementem, który został wyprodukowany w Iranie, jest silnik.
Śledczy ustalili, że firma produkcyjna to irańska firma Oje Parvaz Mado Nafar (MADO). Specjalizuje się w produkcji komponentów do dronów oraz imporcie i eksporcie towarów handlowych. Według Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych MADO kupowało silniki UAV dla organizacji związanych z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej.
Komponenty z 30 firm
29 października 2021 r. Departament Skarbu USA nałożył na spółkę i jej dyrektorów sankcje za zakup silników i części dla irańskiego przemysłu wojskowego oraz zamroził jej aktywa pod jurysdykcją USA. Te same sankcje dotyczą podmiotów zagranicznych, które ułatwiają lub w inny sposób wspomagają transakcje organizacji.
Ukraińskim oficerom wywiadu udało się zidentyfikować ponad 30 europejskich i amerykańskich firm. Większość elementów w Shahedach pochodzi z USA. Serwonapęd to amerykański Hitec USA Group, akumulatory wyprodukował japoński Panasonic, ceramiczna antena - kanadyjski Tallisman. Są nawet części z Rosji - blok kontrolny powstał właśnie w tym kraju.
Czytaj także: Michaił Wasiliew nie żyje. Zginął na froncie
Zachodnie firmy dostarczały produkcję do Rosji
Jak przypomina Ekonomiczna Prawda, po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję UE i USA nałożyły ograniczenia na eksport towarów podwójnego zastosowania, które mogą być wykorzystane w produktach wojskowych. Mimo to wiele zachodnich firm od lat dostarczało te produkty na rynek rosyjski.
Dopiero w kwietniu tego roku, już po inwazji Rosji na pełną skalę, Unia Europejska zmieniła przepisy tak, że kraje europejskie nie mogły wspierać Rosji w produkcji broni. Niektóre amerykańskie firmy nie zerwały jednak stosunków z agresorem.