Ustawa "łańcuchowa" to szereg zmian legislacyjnych, które mają zmodyfikować ustawę o ochronie zwierząt i szereg innych dokumentów prawnych w Polsce. Projekt znany jest głównie z postulatu ograniczenia trzymania psów na łańcuchach.
Rolnicy obawiają się jednak, że projekt daje zbyt szerokie uprawnienia organizacjom prozwierzęcym. Te mogłyby np. odbierać farmerom zwierzęta hodowlane w przypadku podejrzeń o nieprawidłowości w hodowli. Dziś wymaga to postanowień urzędowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Organizacje rolnicze wskazują, że decyzje podejmowane byłyby na podstawie "subiektywnych odczuć, bez znajomości rynku rolnego i specyfiki gospodarstw".
Takie działania mogą destabilizować gospodarstwa, a rolnicy mogą stać się ofiarami bezpodstawnych oskarżeń o złe traktowanie zwierząt - mówią farmerzy z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, cytowani przez "Gazetę Pomorską".
Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarski Rolnej wskazała na konferencji online, że dziś sąd może orzec przepadek zwierzęcia, jeżeli rolnik zachowa się niezgodnie ze sztuką. - W przypadku wejścia tej ustawy nie będzie ważne, czy rolnik jest winien - dodaje Przeworska.
Drugą kwestią sporną jest fakt, że organizacje pozarządowe mogą otrzymać pieniądze, jeżeli ich interwencja zakończy się wyrokiem skazującym dla rolnika. W opinii farmerów, może to doprowadzić do nadużyć.
Jeżeli organizacja odbierze zwierzę i doprowadzi do skazania rolnika, może otrzymać do 100 tys. zł. Warto? Warto! – mówiła Przeworska
Cytowani przez "Gazetę Pomorską" rolnicy wskazują, że trzymanie krów na łańcuchu i inne elementy wpływające na dobrostan zwierząt są akceptowalne. Nie chcą jednak zgodzić się na przeniesienie kompetencji weterynaryjnych na organizacje prozwierzęce.
Marcin Bereźnicki z Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników zapowiada, że rolnicy będą chcieli wziąć udział w posiedzeniu komisji rolnictwa zajmującej się projektem. Jeżeli farmerzy nie będą mogli przedstawić tam swoich racji, albo ustawa przejdzie bez żadnych zmian, zapowiadają "wyjście na ulice".