Sprawa Leslie Van Houten poruszyła opinię publiczną w USA. Jako 19-latka była członkinią bandy Charlesa Mansona i została skazana za udział w morderstwie dwóch osób: właściciela sklepu spożywczego w Los Angeles oraz jego żony. Wszystko działo się w 1969 roku, gdy "rodzina" Mansona realizowała swój chory plan.
Czytaj także: Miał kilkaset ofiar. W więzieniu dźgnięto go nożem
Teraz, po latach walki o wolność, sąd zezwolił 73-latce na zakończenie odsiadki. Jak argumentowali jej obrońcy, przeszła przemianę w zakładzie karnym, skończyła studia i pomagała innym więźniom. Od działania bandy Mansona odcinała się i wyraziła skruchę. Była najmłodszą członkinią gangu, która została skazana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo sklepikarza Leno LaBianca i jego żony Rosemary miało miejsce w 1969 roku, raptem kilka dni po zabójstwie aktorki Sharon Tate - żony Romana Polańskiego - oraz czwórki jej przyjaciół w Hollywood. Przy Cielo Drive Charles Manson pojawił się z trójką wspólników. Wszyscy - poza samym Mansonem - brutalnie zamordowali mieszkańców, zadając im po kilkanaście ciosów nożem.
Gdy policja poszukiwała sprawców, ci dokonali kolejnej zbrodni. 19-letnia Leslie Van Houten miała przytrzymywać Rosemary LaBianc, podczas gdy ktoś dźgał ją nożem. Później nastolatka przyznała, że dźgnęła kobietę już po jej śmierci. Makabryczna zbrodnia ujrzała światło dzienne, a śledczy wyłapali sprawców i samego guru sekty.
Leslie Van Houten we wtorek została zwolniona z wykonywania kary dożywocia, ale nie wyjdzie jeszcze na wolność na dobre. Na rok trafi do zakładu, w którym będzie się uczyła życia w zupełnie nowej rzeczywistości. "Musi nauczyć się korzystać z internetu. Musi nauczyć się kupować rzeczy bez użycia gotówki" - stwierdzili jej prawnicy.
Gubernator Kalifornii pięć razy odrzucał jej wniosek o warunkowe zwolnienie. Wreszcie wydał zgodę, ale zastrzegł, że decyzja sądu jest w jego poczuciu błędna. Skazaną wsparł kalifornijski sąd apelacyjny, który odrzucił jego ostatnią decyzję i pomógł 73-latce uzyskać upragnioną decyzję. Co teraz zrobi Van Houten? Mówi, że chce znaleźć pracę.
Charles Manson w 1969 roku nakazał swoim wyznawcom popełnić dziewięć brutalnych morderstw w Los Angeles i jego okolicach. Miał nadzieję, że zabójstwa rozpoczną wojnę rasową, którą sam nazwał "Helter Skelter" na cześć słynnej piosenki The Beatles. Manson zmarł w więzieniu w 2017 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.