Informację o tej tragedii podaje serwis Nexta. Jak czytamy, 55-letni Oleg Greczko był już w przeszłości kilkukrotnie w więzieniu za morderstwo. Podobnie jak przypadku innych wagnerowców, skorzystał z ułaskawienia za udział w wojnie. Mężczyzna wrócił z frontu i dotarł do domu w Zawołżu w obwodzie niżnonowogrodzkim.
Jak relacjonuje serwis avia.pro, w czwartek, 28 września Greczko pokłócił się ze swoją siostrą. Rozgniewany mężczyzna oblał kobietę benzyną i spalił ją razem z domem. Niestety, nie udało się jej uratować.
Wagnerowiec również trafił do szpitala. Grzeczko uległ poparzeniom dłoni. Zaraz po wyjściu ze szpitala został zatrzymany przez organy ścigania. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Będzie odpowiadał za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Zbrodnie wagnerowców w Ukrainie
Grupa Wagnera walczyła po stronie rosyjskiej w trakcie trwającej nadal wojny w Ukrainie. W czerwcu tego roku jej szef, Jewgienij Prigożyn, zbuntował się przeciwko Władimirowi Putinowi i zajął Rostów nad Donem. Po pertraktacjach, w których miał pośredniczyć prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, spór udało się załagodzić. Nie na długo.
23 sierpnia, dokładnie dwa miesiące po buncie, samolot, którym leciał Prigożyn, a także dowódca Grupy Wagnera Dmitrij Utkin, miał zostać zestrzelony podczas lotu nad Rosją. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie - łącznie było to 10 osób. Śmierć Prigożyna doprowadziła do rozbicia Grupy Wagnera.
Część jej najemników przebywa na Białorusi, gdzie szkolą miejscowe wojsko. Pozostali są wchłaniani przez Rosgwardię albo kierowani bezpośrednio do armii. Warto pamiętać, że wielu członków grupy nadal przebywa w Afryce, gdzie bronią interesów Kremla - związanych chociażby z eksploatacją złóż naturalnych.
Grupa Wagnera słynie z niezwykłej brutalności. Jej członkami są byli skazańcy, którzy za udział w wojnie otrzymują ułaskawienie. Najemnicy mieli dokonywać zbrodni na ludności cywilnej w Ukrainie. Do najgłośniejszych należą masowe egzekucje w Buczy, Hostomelu, Irpieniu i Mariupolu.
Zobacz koniecznie: Nieznane nagranie Prigożyna. "Rosję czeka tragedia"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.