Minister edukacji Przemysław Czarnek zapowiedział, że rząd będzie dążył do jak najszybszego przywrócenia stacjonarnego nauczania. Wprowadzone zmiany były jednak konieczne w obliczu pandemii koronawirusa. Minister podkreślił, że w pierwszej kolejności do "normalności" wrócą maturzyści i ósmoklasiści.
Polskie szkoły są bezpieczne. Potwierdzone przypadki zarażeń w placówkach edukacyjnej to tylko około 2 proc. z ogólnej liczby infekcji – powiedział Przemysław Czarnek.
Zdalne nauczanie. Przemysław Czarnek przekazał najnowsze informacje
Minister edukacji podkreślił, że nauka zdalna nie zastąpi nauki w szkołach. Przyznał jednocześnie, że nie wiadomo, ile czasu taka nauka na odległość potrwa. Przymusowe lekcje online będą obowiązywać do odwołania.
Mamy nadzieję, że pod koniec listopada część uczniów będzie mogła wrócić do szkół – powiedział Czarnek.
Nauka zdalna wymusza zmiany w egzaminach
Nauczanie przez internet wymusza zmiany w podstawie programowej. Przemysław Czarnek ogłosił, że dziś rozpoczęła pracę komisja w tej sprawie. Jej członkowie opracują dla uczniów ograniczony zakres materiału do egzaminów.
Nie ma planów rezygnacji z egzaminów ósmoklasisty ani maturalnego. Wymagana wiedza musi być jednak adekwatna do tej, jaką uczniowie mogą posiąść w szkołach – powiedział minister edukacji.
Czarnek był również pytany o sytuacje, kiedy uczniowie nie stawiają się na zajęciach online. Minister stwierdził, że jest to rola dyrektorów szkół, nauczycieli i wychowawców, by mobilizować uczniów do udziału w zajęciach. Egzekwowanie obecności ma leżeć w ich kompetencjach.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało w poniedziałek 26 października, że w trybie mieszanym pracowało 236 przedszkoli. Zaznaczono, że to 1,5 proc. wszystkich placówek. Tryb stacjonarny w poniedziałek prowadziło 14 769 przedszkoli, czyli 96,8 proc. wszystkich.
Obejrzyj także: Minister Zdrowia Adam Niedzielski o nauce zdalnej. "Będziemy obserwowali"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.