Dziennikarze zwracają uwagę, że najwidoczniej "ukochana" córka Kima dołączyła do niego w jego wystawnym stylu życia.
Kim Dzong Un ma już na swoim koncie "drogie" wyjścia. Niejednokrotnie widziano go, jak cieszył się egzotycznym jedzeniem, luksusowymi zegarkami, ubraniami czy innymi akcesoriami. Wystarczy wspomnieć szwajcarski zegarek IWC Schaffhausen, w którym dyktator pokazał się na 75. rocznicę powstania Partii Pracy w październiku 2020 r. Cena takiego zegarka przekracza 43 tys. zł.
O tym, że północnokoreański dyktator lubuje się w luksusowych dobrach, opowiadał także emerytowany koszykarz NBA, Dennis Rodman. Sportowiec miał okazję odwiedzić Koreę Północną i zaprzyjaźnić się z Kim Dzong Unem.
Życie na skraju ubóstwa
Wystawne życie Kim Dzong Una i jego rodziny jest podwójnie kontrowersyjne. Po pierwsze on i jego bliscy obnoszą się z dobrami objętymi sankcjami. Jak mówi były ambasador Korei Płn, który zbiegł z kraju, Ryu Hyun-woo, kupowanie luksusowych dóbr dla rodziny Kim Dzong Una jest głównym zadaniem północnokoreańskich dyplomatów poza granicami kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejną kwestią jest obnoszenie się z bogactwem. Wiedeński Uniwersytet Ekonomii i Biznesu oszacował, że 60 proc. mieszkańców Korei Północnej żyje w skrajnym ubóstwie. PKB na mieszkańca w 2016 roku wynosił w przeliczeniu na złotówki średnio 5096 zł. Dla porównania w Polsce w tym czasie było to 48 494 zł.
Indeks Heritage określa gospodarkę północnokoreańską jako najmniej wolną gospodarkę w całym zestawieniu. W kraju to rząd odpowiada za niemal całość PKB, a większość zasobów przeznaczana jest na rozwój wojska i uzbrojenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.