Kilka dni temu chińskie platformy społecznościowe, w tym popularny w tym kraju serwis Weibo, obiegło zdjęcie przedstawiające tajwańskich żołnierzy z batalionu garnizonowego Lieyu na wyspie Erdan w Kinmen. Wielu internautów zastanawiało się, czy jest autentyczne, aż potwierdziło to Ministerstwo Obrony Narodowej Tajwanu. Jak podano w oficjalnych komunikacie, została wykonana przez chińskiego cywilnego drona.
Zdjęcie sprawia wrażenie zrobionego z bardzo bliskiej odległości, ale według ustaleń Dowództwa Obrony Kinmen dron znajdował się na wysokości około 1 tys. metrów i wykonał zdjęcie specjalnym teleobiektywem. Z relacji żołnierzy wynika, że latał on nad wodami u wybrzeży, ale nie wszedł w przestrzeń powietrzną Tajwanu.
Tajwan wprowadzi system obrony przez chińskim dronami
Tajwańska armia przypuszcza, że strona chińska wykorzystała bezzałogowy statek powietrzny do obserwacji tajwańskich oddziałów stacjonujących na zewnętrznych wyspach Tajwanu. W obliczu tej sytuacji w środę wieczorem tajwańskie MON wydało komunikat prasowy, w którym poinformowano o wdrożeniu specjalistycznych działań obronnych.
Ministerstwo obrony Tajwanu przekazało, że siły zbrojne zakończyły już budowę zdalnie sterowanego systemu obrony przed dronami, który ma zostać zainstalowany w bazach wojskowych na całym Tajwanie, z priorytetem dla obiektów na frontowych wyspach, takich jak porty, lotniska, czy stanowiska rakietowe.
Oczekuje się, że system zostanie wdrożony w 2023 roku. Ministerstwo poinformowało, że w celu poprawy bezpieczeństwa baz i lotnictwa oraz zdolności obronnych do 2026 roku systemy obrony przeciwdronowej mają pojawić się w 45 obiektach na Tajwanie.
Ministerstwo zwróciło uwagę, że każda baza wojskowa ma już wdrożony protokół postępowania w przypadku wtargnięć dronów. Obejmuje on wysyłanie ostrzeżeń dźwiękowych i wystrzeliwania flar, zajmowanie pozycji taktycznych przez siły gotowe do walki, a w zależności od poziomu zagrożenia dowódca obszaru może też zwiększyć poziom gotowości bojowej.