Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zdjęcie z Petersburga. Dopisali jedno słowo na plakacie z żołnierzem

Na plakacie przedstawiającym rosyjskiego podpułkownika, który miał walczyć w Ukrainie, nieznani sprawcy dopisali czerwoną farbą słowo "zabójca". W Rosji sprzeciwianie się wojnie łączone jest z "dyskredytacją wojska". Grozi za to nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Zdjęcie z Petersburga. Dopisali jedno słowo na plakacie z żołnierzem
Na billboardzie z portretem rosyjskiego żołnierza dopisano słowo "zabójca" (Facebook)

Rosjanie rzadko otwarcie sprzeciwiają się wojnie, obawiając się aresztu, wysokich grzywien, a nawet kary pozbawienia wolności. Wciąż aktywnie działają jednak przeciwnicy panującego reżimu, którzy nieustannie rozklejają w największych miastach antywojenne ulotki i demolują liczne prowojenne symbole.

"Zabójca" na plakacie z rosyjskim żołnierzem

Lokalny portal "Sankt Petersburg Live" udostępnił na swoim profilu na Facebooku zdjęcie z jednej z ulic miasta. Widać na nim plakat reklamowy, który poświęcony jest wojnie w Ukrainie.

Na plakacie przedstawiono podpułkownika Sultana Chaszegulgowa, który miał brać udział w wojnie w Ukrainie. Zdjęcie jest podpisane: "Chwała bohaterom Rosji!". Jednak pod nim pojawiło się dodatkowe słowo. Czerwoną farbą ktoś dopisał: "Zabójca".

Trwa ładowanie wpisu:facebook

"Wojnę popierają wszyscy"?

Zdjęcie niesie się w sieci. Pokazuje, jak naprawdę część miejscowych reaguje na walczących w Ukrainie żołnierzy. To, rzecz jasna, sprzeczne z doniesieniami rosyjskiej propagandy, która przekonuje, iż w Rosji "wojnę popierają wszyscy". Prorządowe sondaże opinii publicznej głoszą, że politykę Władimira Putina w Ukrainie popiera 84 proc. Rosjan.

Na terenie Federacji Rosyjskiej podawanie o wojnie w Ukrainie informacji innych, niż te rozpowszechniane przez kremlowską propagandę, jest karane. Za rozpowszechnianie "nieprawdy o działaniach wojska" można dostać 1,5 mln rubli (60 tys. zł) grzywny. Przeciwnikom Putina grozi też kara więzienia - od 3 do 15 lat.

Kary za dyskredytację wojska w Rosji

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał odnoszącą się do tego ustawę na początku marca. Nowe prawo przewiduje również kary za "wzywanie do nałożenia sankcji na Rosję" w związku z inwazją na Ukrainę.

Według wyliczeń rosyjskich obrońców praw człowieka, "od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę sądy w Rosji ukarały 2029 przeciwników wojny". Z danych portalu "OWD-info", który monitoruje działania organów ścigania, wynika natomiast, że od lutego do czerwca policja zatrzymała ponad 17 tysięcy osób.

Zobacz także: “Druga armia świata” kontra zwykły dron. BTR-82A wpadł w ukraińską zasadzkę
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Prorosyjscy hakerzy zaatakowali na Whatsappie. Wystarczyło jedno kliknięcie
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić