Brytyjczycy wstrzymali oddech. Uwielbiany w kraju i poza jego granicami kapitan Tom Moore trafił do szpitala. Kilka tygodni wcześniej weteran zmagał się z zapaleniem płuc, a tydzień temu lekarze wykryli u niego koronawirusa.
Chciałam poinformować wszystkich, że dzisiaj (niedziela 31 stycznia) mój ojciec został przyjęty do szpitala – napisała na Twitterze córka kapitana Moore'a.
Weteran miał trudności z oddychaniem. Jego córka podkreśliła jednak, że Moore nie był w tak złym stanie, by trafić na oddział intensywnej terapii. Nie wiadomo, czy kapitan został zaszczepiony przeciwko koronawirusowi.
Opieka medyczna, jaką otrzymał w ciągu ostatnich kilku tygodni, była niezwykła i wiemy, że wspaniały personel szpitala Bedford zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić mu komfort. Miejmy nadzieję, że wróci do domu tak szybko, jak to możliwe – napisała córka weterana.
Zebrał 33 mln funtów na walkę z pandemią. Złe wieści o weteranie
Kapitan Tom Moore niedługo przed swoimi setnymi urodzinami podjął się wyjątkowego wyzwania. Postanowił sto razy okrążyć swój ogród, żeby zachęcić internautów do wsparcia założonej przez siebie zbiórki na rzecz brytyjskiej służby zdrowia. Celem było zebranie tysiąca funtów.
Odzew ludzi przekroczył jego najśmielsze oczekiwania. Kapitan Moore zachwycił internautów, o jego zbiórce pisały największe brytyjskie gazety. Darowizn przybywało z minuty na minutę i ostatecznie na rzecz brytyjskich lekarzy przekazano aż 32,8 mln funtów.
Cały naród ma nadzieję, że wkrótce wyzdrowiejesz, kapitanie Moore. Był pan dla nas inspiracją przez cały ten kryzys – napisał na Twitterze Keir Starmer, przywódca Partii Pracy.
W nagrodę kapitan Moore został pasowany na rycerza przez Elżbietę II. W trakcie ceremonii plenerowej na zamku Windsor w lipcu 2020 roku królowa podziękowała byłemu żołnierzowi za jego pomoc dla lekarzy. "Jestem absolutnie onieśmielony, to był wspaniały dzień" – mówił wtedy sir Moore.