Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z "Le Parisien" stwierdził, że Rosja pod rządami Władimira Putina sterroryzowała świat, co pozwala mu działać bezkarnie. Zełenski przyznał, że Ukraina nie ma obecnie siły, by odbić Krym i Donbas, które są okupowane przez Rosję.
Możemy liczyć tylko na presję dyplomatyczną wspólnoty międzynarodowej, by zmusić Putina do negocjacji - powiedział.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że ukraińska armia nie ma wystarczających sił, aby odzyskać Donbas i Krym, ale podkreślił, że nie bierze pod uwagę rezygnacji z tych terenów na rzecz Rosji. Konstytucja zabrania Ukrainie tego rodzaju posunięć, co zmusza przywódców do polegania na międzynarodowej presji dyplomatycznej w celu doprowadzenia do negocjacji z Rosją. Zełenski zwrócił uwagę na brak odpowiedniej reakcji świata Zachodu na agresywne działania Rosji pod rządami Putina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski wyraził zdziwienie, dlaczego Zachód, mimo wsparcia dla Ukrainy, obchodzi się z Putinem tak ostrożnie.
Dlaczego od początku wojny nie zostaliśmy masowo zaopatrzeni w uzbrojenie? To, co mówię, może wydawać się impertynenckie. Mam jednak wrażenie, że wszyscy są sterroryzowani przez Rosję Putina. On jest bezkarny - podkreślił.
Według Zełenskiego, jakiekolwiek rozmowy pokojowe z Władimirem Putinem muszą być poparte wspólnym planem działania lub propozycją pokojową dla Rosji. Podkreślił, że potencjalne negocjacje nie mogą zostać przeprowadzone bez aktywnego udziału Ukrainy, która stała się ofiarą agresji. Odniósł się także do wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA, wyrażając nadzieję, że jego administracja będzie kontynuować wsparcie dla Kijowa i przyczyni się do zakończenia konfliktu.
Zełenski o Putinie: to nie polityczne gry, a atak pociskami
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że Putin nie prowadzi politycznych gier, lecz atakuje pociskami.
Dlaczego cały świat pozwala mu to robić? Stany Zjednoczone, Indie, Unia Europejska... - wyliczał.
W odpowiedzi na pytanie o możliwość rezygnacji z wejścia Ukrainy do NATO, Zełenski zapytał, co jego kraj miałby "otrzymać w zamian" i "kto może zagwarantować, że Putin nie wróci na Ukrainę".
Zełenski stanowczo wyklucza "zamrożenie" konfliktu z Rosją, nawet przy możliwym przejęciu urzędu przez Trumpa. Według niego, szybkie zawarcie porozumienia z Rosją może nieść ze sobą ryzyko, a kraj nie zamierza rezygnować ze swojej suwerenności dla dyplomatycznych zysków. Prezydent podkreśla, że konieczna jest dalekosiężna strategia, a nie chwilowe rozwiązania.
Zdaniem Zełenskiego świat nie reaguje wystarczająco stanowczo na groźby nuklearne Putina.
Należałoby przyjąć wszelkie możliwe sankcje, by powstrzymać jakiegokolwiek przywódcę - Putina czy kogokolwiek innego - przed choćby myśleniem o tym (tj. o wojnie nuklearnej - przyp. PAP). Niestety, nie widzimy dość stanowczych reakcji - powiedział.
Czytaj także: Czarne plaże w Rosji. Wzięła telefon do ręki i nagrała
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.