W Puszczy Białowieskiej rozpoczęły się w czwartek po południu rozmowy negocjacyjne na linii Ukraina-Rosja. W czasie negocjacji ma być poruszany temat m.in. zawieszenia broni. To już druga tura rozmów pomiędzy tymi krajami.
Czytaj także: Drwiny z Jakimowicza. Internauci nie mają litości
Zełenski do Putina: "Usiądź normalnie ze mną przy stole"
Do negocjacji pokojowych podczas briefingu prasowego odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który nie bierze udział w rozmowach. Jak uważa, jedynym sposobem na zatrzymanie wojny jest bezpośredni kontakt z Władimirem Putinem.
Mnie nie trzeba trzymać 30 metrów od siebie. Ja nie gryzę. Usiądź normalnie ze mną przy stole. Czego się boisz? - powiedział Zełenski, nawiązując do rozmów Putina z kanclerzem Niemiec czy prezydentem Francji przy ogromnym stole.
Czytaj także: Nowe zdjęcia Łukaszenki. To robi podczas wojny
"Wsparcie jest bardzo ważne"
Jak dodał prezydent, dzisiaj Ukraina broni interesów całej Europy. Dlatego wszystkie kroki, które podejmuje świat, powinny być kierowane przeciwko Putinowi. - Wsparcie świata jest bardzo ważne, nie może się osłabić — mówił Zełenski.
Jeżeli teraz nie zatrzymamy Rosji, to ona dojdzie do muru berlińskiego - dodał.
Mocne słowa Zełenskiego
Zełenski przekazał też, że gdyby nie był prezydentem, "walczyłby teraz w obronie terytorialnej". - Każdy człowiek chce żyć. Ja jestem takim człowiekiem, który nie boi się utraty swojego życia. Jeżeli inni walczą na wojnie, to ja mam się ukrywać? - mówi prezydent.