Od początku pełnoskalowej wojny Ukraina straciła 43 tysiące żołnierzy, którzy oddali życie na polu bitwy. Prezydent Wołodymyr Zełenski w komunikacie za pośrednictwem Telegrama podkreślił, że każda z tych ofiar jest nieoceniona, a ich poświęcenie jest kluczowe dla obrony ojczyzny. W tym samym czasie, odnotowano 370 tysięcy rannych, z czego około połowa wraca do służby.
Donald Trump nigdy nie ukrywał, że jak przejmie urząd, to zrobi wszystko, aby szybko zakończyć wojnę w Ukrainie. Ostatnio Zełenski podziękował Trumpowi za jego "mocną determinację" w położeniu kresu wojnie z Rosją. Słowa te padły po sobotnim spotkaniu z amerykańskim prezydentem-elektem w Paryżu.
Wspólne działania na rzecz zakończenia tej wojny to nasz absolutny priorytet. W wyniku spotkania w Paryżu właśnie na tym będziemy się koncentrować - napisał Zełenski na platformie X. Wyrażam moją wdzięczność prezydentowi Macronowi za zorganizowanie tego spotkania, a także głęboką wdzięczność prezydentowi Trumpowi za jego mocną determinację położenia kresu tej wojnie - dodał ukraiński przywódca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump od dłuższego czasu obiecuje zakończenie trwającego już prawie trzy lata konfliktu "w 24 godziny" po objęciu władzy. W niedzielę na platformie Truth Social zaapelował o "natychmiastowe przerwanie ognia" i stwierdził, że Zełenski "jest gotów do porozumienia i położenia kresu temu szaleństwu".
Obawy Ukrainy po zakończeniu wojny
Jak podaje agencja AFP, spotkanie w Pałacu Elizejskim odbyło się w momencie narastających na Ukrainie obaw dotyczących wsparcia militarnego ze strony nowej amerykańskiej administracji. Ukraińskie władze martwią się, że mogą być naciskane na poważne ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji w zamian za pokój.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.