Czterech amerykańskich żołnierzy zginęło na poligonie wojskowym w litewskim Podbrodziu, gdy ich pojazd ugrzązł i zatonął w bagnistym terenie. Tragiczne wydarzenie wstrząsnęło opinią publiczną. Dodatkowe emocje wzbudziły zdjęcia udostępnione przez Limpy Duenez z rodziny jednego z poległych żołnierzy - sierżanta Jose Dueneza.
Fotografie przedstawiają żołnierzy brodzących w błocie, uśmiechniętych i nieświadomych nadciągającej tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcia, które miały być pamiątką ich wojskowych ćwiczeń, nabrały dramatycznego wydźwięku. Kontrast pomiędzy radosnymi momentami a późniejszą tragedią porusza i skłania do refleksji. Możliwe, że wcześniejsze doświadczenie w podobnych warunkach sprawiło, iż żołnierze czuli się pewnie, co mogło uśpić ich czujność feralnego dnia.
Tragedia na Litwie
Do wypadku doszło 25 marca, gdy oddział został wysłany na misję ratunkową. Z nieustalonych jeszcze przyczyn pojazd wojskowy zboczył z wyznaczonej trasy i wpadł do bagna.
Akcja poszukiwawcza trwała kilka dni – trzy ciała odnaleziono już następnego dnia, jednak ciało czwartego żołnierza odnaleziono dopiero po kolejnej dobie. Istnieją przypuszczenia, że teren mokradeł nie był odpowiednio zaznaczony na mapach, co mogło przyczynić się do tragicznego finału.
Wypadek ten jest bolesnym przypomnieniem o ryzyku, jakie niosą ze sobą działania wojskowe w nieznanych i nieprzewidywalnych warunkach. Zdjęcia, które miały dokumentować chwile beztroski i żołnierskiego braterstwa, stały się symbolem straty i smutku.