Zdarzenie miało miejsce w zachodniej części Australii. Rosły 45-letni mężczyzna zatrzymał sześcioletnią dziewczynkę oraz dwóch chłopców w wieku siedmiu i ośmiu lat. Stało się to po tym, jak znalazł ich pływających w przydomowym basenie. Dzieci były prawdopodobnie przekonane, że nikt ich nie widzi. Myliły się, za co przyszło im słono zapłacić.
Zemsta była okrutna. Mężczyzna związał dzieciom ręce opaską uciskową. Co prawda obserwatorzy namawiali 45-latka o uwolnienie dzieci, ale bez skutku.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widzimy płaczące dzieci i krążącego obok rosłego mężczyznę. Materiał prawdopodobnie został zarejestrowany podczas oczekiwania na przyjazd policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy służby przybyły na miejscu, zastały dwoje uwięzionych dzieci. Niedługo potem funkcjonariuszom udało się odnaleźć najstarszego chłopca, który uciekł z miejsca zdarzenia. Policja nie miała wątpliwości, że "siła użyta do unieruchomienia dzieci była nieproporcjonalna", biorąc pod uwagę ich wiek i bezbronność".
Wygląda na to, że uwięzione dzieci były bardzo młode. Zważywszy na okoliczności, wydają się być mocno przestraszone. To dość duży mężczyzna i nikogo nie powinno dziwić, że się bały – oznajmiła we wtorek Jacqueline McGowan-Jones z australijskiej korporacji Broadcasting Corporation.
Jak podkreśliła, dzieci w tym wieku nie mają wystarczająco dobrze rozwiniętego układu neurologicznego, aby zrozumieć przyczynę, skutek i konsekwencje swojego działania.
45-latek zostanie ukarany?
Mężczyzna został zatrzymany, a następnie zwolniony z aresztu po wpłaceniu kaucji. 25 marca ma stawić się przed sądem w Broome Magistrates Court.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo