Historia wydarzyła się w warszawskiej dzielnicy Mokotów przy ulicy Jadźwingów. 32-letnia kobieta z małym dzieckiem na ręku weszła do kabiny sanitarnej. Przechodniów zaniepokoił fakt, że zamknęła się w niej i nie wychodziła przez 30 minut. Na miejsce wezwano policję.
Warszawa. Matka brała heroinę, opiekując się dzieckiem
Dzielnicowi po kilku próbach nakłonili kobietę do wyjścia. Od razu zwrócili uwagę, że wygląda podejrzanie. Miała szkliste i mętne oczy, powiększone źrenice, a w dodatku problemy z mową. W pierwszej chwili 32-latka tłumaczyła, że zmieniała dziecku pampersa.
Pielucha jednak była przemoczona. Na pytanie, czy jest pod wpływem środków odurzających, przyznała się, że wstrzyknęła sobie heroinę. Policjantom przekazała strzykawkę, w której były jeszcze resztki narkotyku.
Kobietę od razu zatrzymano, a do dziecka wezwano pogotowie. Na szczęście dziewczynka jest w dobrej kondycji zdrowotnej. Już trafiła do ojca. Z kolei matkę czekają poważne konsekwencje.
Kobieta może trafić nawet na pięć lat do więzienia. 32-latce postawiono zarzuty posiadania narkotyków oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu córki. Sąd zdecyduje o jej losie.
Czytaj także: