Problemem w zimowym zdobyciu K2 – jednego z najbardziej wymagających szczytów na świecie – tym razem nie była pogoda. Magdalena Gorzkowska już w obozie I miała uskarżać się na złe samopoczucie. Jak informował dziennikarz Jamil Nagri, Polka wymiotowała i odczuwała silne bóle brzucha.
Gorzkowska w środę została sprowadzona z obozu I do bazy pod szczytem K2 w Karakorum i poprosiła o ewakuację. W czwartek rano czasu polskiego Polka została zabrana helikopterem do Skard, gdzie znajduje się pod opieką lekarzy.
Nieudana próba zimowego wejścia na K2
We wtorek himalaistka opublikowała post w social mediach, zapowiadający szczytowy atak na K2. Tego dnia Gorzkowska miała w planach dotrzeć do obozu I (6070m), dzień później do obozu II (6550m), a dzisiaj wg harmonogramu miała znaleźć się już w obozie III.
Czytaj także: "Rzeźnik z Polski" wyjawił, co robił ze studentką. Nowe fakty ws. Pawła R. z Hull
Magdalena Gorzkowska wraz z inną uczestniczką wyprawy, Włoszką Tamarą Lunger, miały szanse zostać pierwszymi kobietami, które podbiły K2 zimą. Niestety, na ten rok to dla Polki koniec wyprawy oraz utracona szansa na zimowe zdobycie szczytu.
K2 zostało po raz pierwszy w historii zdobyte zimą dopiero w tym roku. Historycznego wyczynu dokonała 16 stycznia 2021 grupa dziesięciu Nepalczyków, pod dowództwem Nirmala Purji.