Bardzo trudny czas przeżywa aktualnie Zbigniew Ziobro. Pod koniec 2023 roku zdiagnozowano u niego nowotwór krtani. W związku z tym były minister sprawiedliwości jest poddawany chemioterapii. Pojawiła się też konieczność przeprowadzenia trudnej operacji.
Wobec tego Ziobro zniknął z życia publicznego. Totalnie wycofał się z polityki i jest w pełni skupiony na walce o zdrowie.
Szefowie komisji śledczych Magdalena Sroka (Trzecia Droga) i Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska) chcą go wezwać na przesłuchanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oprócz pana Wąsika wezwiemy na przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego, Beatę Szydło, Mariusza Kamińskiego, Zbigniewa Ziobrę, czy Mateusza Morawieckiego - powiedziała w rozmowie z dziennikiem "Super Express" Magdalena Sroka.
Jak podkreśla dziennik "Fakt", z komentarzy polityków Suwerennej Polski jasno wynika, że Ziobro w najbliższym czasie przed żadną z komisji się nie stawi.
W tej chwili nie jest to możliwe, ponieważ jest bardzo ciężko chory, czeka go poważna operacja - powiedział w jednym z wywiadów poseł Michał Wójcik.
Czytaj również: Wąsik pocałował klamkę. Poseł PiS wyjaśnia, co się stało
Co w takim razie zrobi komisja? Głos w tej sprawie zabrał Dariusz Joński, który wyjaśnił wszystkie procedury.
Jeżeli zostanie złożony wniosek o przesłuchanie pana Ziobry, to zostanie wezwany na przesłuchanie. Jeżeli wyśle zwolnienie lekarskie, poproszę biegłego o opinię - tłumaczy.
Państwo straciło ogromne pieniądze
Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji głosowanie odbędzie się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze. Ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Zobacz również: Afera podsłuchowa. Sroka nie gryzła się w język w sprawie Wąsika
Wybory kopertowe pochłonęły ponad 70 mln zł, a poczta została z ponad 26 mln pakietów do głosowania korespondencyjnego. Po przejęciu władzy, nowy rząd zapowiedział powstanie komisji śledczej ws. tych wyborów, a przewodniczącym został Dariusz Joński.