Marcin Romanowski jest politykiem Suwerennej Polski, której liderem jest Zbigniew Ziobro, choć na ten moment były minister sprawiedliwości wycofał się z polityki ze względu na chorobę. W Sejmie zasiada jako poseł z ramienia PiS. Romanowski został zatrzymany w poniedziałek (15 lipca) w związku ze śledztwem, które prowadzi Prokuratura Krajowa w sprawie wydatkowania Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził zgodę na uchylenie mu immunitetu. Jednak we wtorek Romanowski został zwolniony z aresztu ze względu na chroniący go immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Zostałem potraktowany w sposób jedyny możliwy przez sąd. Odzyskałem wolność, natomiast ciągle w areszcie przebywa ksiądz Michał, pani Urszula, pani Karolina, czyli dwie urzędniczki, które to osoby również są ofiarami tej polityczno-medialnej nagonki i wykorzystywania aparatu państwa do ścigania opozycji politycznej osób, które nie zgadzają się z linią obecnego rządu - komentował Romanowski, cytowany przez PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poseł PiS chce złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prokuratorów, którzy mieli wiedzieć, że ma on immunitet, ale mimo tego został pozbawiony wolności. Mecenas Lewandowski, reprezentujący Romanowskiego, rozważa złożenie zażalenia.
Ziobro o sprawie Romanowskiego. Uderza w Tuska i Bodnara
Do marszałka Sejmu Szymona Hołowni trafił list przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodorosa Rousopoulosa, w którym potwierdza on posiadanie immunitetu przez Romanowskiego. To właśnie do tego pisma na X odniósł się Zbigniew Ziobro, lider Suwerennej Polski.
Oświadczenie Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, że Marcin Romanowski ma immunitet i jego zatrzymanie łamie międzynarodowe prawo, nie tylko potwierdza kompromitację Donalda Tuska i Adama Bodnara, ale to także oczywisty kryminał dla nich i ich pomocników! - napisał Ziobro.
Czytaj również: Przekazał nowe wieści ws. Zbigniewa Ziobry. "Walczy o życie"
Przypomnijmy, że Marcin Romanowski usłyszał w prokuraturze 11 zarzutów dotyczących m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także ustawiania konkursów. Polityk PiS nie przyznaje się do zarzutu.
Śledztwo prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego, jest wielowątkowe. Toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Ministra Sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Według śledczych pieniądze z FS były rozdysponowane w sposób uznaniowy i dowolny w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych, co było działaniem na szkodę państwa.
Zobacz również: Żona zastąpi Ziobrę? "Jest wspaniałą osobą"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.