Szymon Hołownia do polskiej polityki wszedł pod koniec 2019 roku. To właśnie wtedy ogłosił start w wyborach prezydenckich, w których ostatecznie zajął trzecie miejsce z wynikiem na poziomie niespełna 14%.
Następnie utworzył Stowarzyszenie Polska 2050, by w 2023 roku wraz z PSL stworzyć Trzecią Drogę. Obie partie wraz z Lewicą i Koalicją Obywatelską utworzyły rząd, a Hołownia został wybrany na Marszałka Sejmu.
Ostatnie wybory europejskie nie były zadowalające dla Trzeciej Drogi. Wyprzedziła jedynie Lewicę, przegrała nawet z Konfederacją. Do PE weszło jedynie trzech kandydatów. Co jest zatem powodem spadku poparcia dla Trzeciej Drogi i Szymona Hołowni?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert podaje przyczyny porażki Szymona Hołowni
To bardzo eklektyczna formacja w wymiarze programowym i wymiarze zaplecza społecznego, gdzie można było znaleźć resztki dawnych zwolenników PSL, najmłodszych generacyjnie wyborców wiedzionych popkulturowym sznytem Szymona Hołowni oraz wielu byłych wyborców Platformy, a nawet SLD. I bardzo trudno było znaleźć wspólny mianownik dla tak zróżnicowanej grupy – ocenia dla "Super Expressu" komentator polityczny, prof. Rafał Chwedoruk.
Ekspert nie ma dobrych informacji dla byłej gwiazdy TVN.
Wyczerpała się tak jakby osobista siła oddziaływania Szymona Hołowni. Jego popkulturowy sznyt przydał się tylko w zasadzie na początku – w jednej kampanii. Nie było to też wszystko do końca spójne. Bo z jednej strony mieliśmy umiar, centrowość itd., a z drugiej popkulturowy przekaz i radykalne wypowiedzi o miażdżeniu Putina. Niekoniecznie korelujące z tą wizją partii odpowiedzialnej i umiarkowanej – dodaje.
Zdaniem politologa, "centrowość" partii miała swoje minusy, np. w kwestii aborcji. Dodaje, że część wyborców, która głosowała na Trzecią Drogę, a która wcześniej mogła sympatyzować z Platformą czy z Lewicą mogła czuć się zdezorientowana całą sytuacją.
Tych przyczyn jest więc bardzo dużo, a skala tej porażki powoduje, że to jest coś więcej, niż tylko porażka w wyborach. To pokazuje, że Hołownia musi coś zmienić, jeśli chce się w ogóle liczyć w walce o prezydenturę. Jeśli Szymon Hołownia wyjdzie z koalicji to będzie początek końca jego formacji. Zresztą jego wypowiedzi tuż po ogłoszeniu wyników wskazywały na świadomość tego zjawiska – mówi w rozmowie z "SE" prof. Rafał Chwedoruk.
Czytaj więcej: Rolnicy poszli pod dom Hołowni. Ogromny skandal
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.