Jak podał Marcin Krupa na Facebooku, zmarły pan Artur był pracownikiem lodowiska Jantor. Prezydent Katowic złożył wyrazy współczucia dla całej rodziny 39-latka, w tym żony oraz dzieci.
Szanowni Państwo, dotarły dziś do nas bardzo smutne wiadomości. Dzisiaj rano zmarł, zakażony koronawirusem, pracownik naszej jednostki organizacyjnej – MOSiR-u. Pan Artur był pracownikiem lodowiska Jantor. Na ręce małżonki, dzieci i całej rodziny pragnę złożyć wyrazy głębokiego współczucia – napisał Marcin Krupa na Facebooku.
Przeczytaj także: Koronawirus się nam wymyka. Nie nadążamy z testowaniem
Nie żyje pracownik MOSiR Katowice. Miał koronawirusa
Według ustaleń "Dziennika Zachodniego" pierwsze doniesienia o przypadkach koronawirusa wśród pracowników MOSiR Katowice pojawiły się w środę 14 października. W konsekwencji doszło do zamknięcia obiektu, a personel skierowano na kwarantannę.
Przeczytaj także: Ustawa covidowa. Posłowie zagłosowali
Jak potwierdził Daniel Muc, dyrektor MOSiR Katowice, wielu pracowników zakończyło już kwarantannę. Zaczęli oni też stopniowo powracać do pracy na lodowisku.
Po odbyciu kwarantanny do pracy wracają też powoli pracownicy. Pierwsi już pojawili się na lodowisku, a jutro wróci dużo większa grupa. Niestety dziś dostaliśmy wiadomość, że jeden z nich, 39-letni pan Artur zmarł – cytuje Daniela Muca "Dziennik Zachodni".
Przeczytaj także: Jest aż tak źle? Maja Bohosiewicz poddała się testowi na koronawirusa
W związku z tragedią Marcin Krupa zwrócił się do mieszkańców Katowic ze specjalnym apelem. Prezydent poprosił, aby przywiązywali oni dużą wagę do obostrzeń oraz zaleceń, a także pamiętali o seniorach, którzy stanowią najbardziej narażoną grupę.
Zwracam się z prośbą, byśmy wszyscy w tych ciężkich czasach dbali o siebie oraz stosowali się do zaleceń i przestrzegali obostrzeń. Pamiętajmy też o seniorach, grupie, które jest najbardziej narażona – apeluje Marcin Krupa na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.