Jak poinformował dziennikarz wojenny i aktywista Serhij Sternenko, o śmierci Saida Zakajewa napisała na Instagramie krewna bojownika. Był on znany ze znęcania się nad mieszkanką Doniecka Iriną Dowgan, kiedy była przywiązana do słupa w jednej z dzielnic miasta w 2014 roku.
Czytaj także: Geografia. Który kraj jest większy?
Znęcał się nad ukraińską aktywistką
Bojownicy drwili z kobiety z powodu jej proukraińskich poglądów. W mediach społecznościowych pojawiło się teraz archiwalne zdjęcie, na których widać, jak zlikwidowany już żołnierz w 2014 roku radośnie pozował z przywiązaną do słupa, niczym do pręgierza Ukrainką.
Likwidację okupanta potwierdziła również prawdopodobna krewna Zakajewa Tatiana Skrebenkowa. Według wstępnych danych bojownik zginął 31 października, ale informacja o jego śmierci pojawiła się dopiero teraz.
Czytaj także: Potężna eksplozja u Rosjan. Mają problem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Agentka Ukraińców"
W 2014 roku w Doniecku kobieta z ukraińską flagą została przywiązana do słupa po "paradzie jeńców", podczas której ukraińskich żołnierzy prowadzono ulicami Doniecka. Wówczas, jak pisali miejscowi w mediach społecznościowych, Iriną Dowgan po prostu podeszła do punktu kontrolnego separatystów z flagą Ukrainy.
Bojownicy i lokalni separatyści owinęli kobietę w niebiesko-żółtą flagę i zawiesili na jej szyi tabliczkę z napisem: "Ona zabija nasze dzieci. Agentka Ukraińców". Bojownicy byli przekonani, że kobieta jest szpiegiem i pomaga ukraińskim artylerzystom.
Kobieta została uwolniona
Uwięziona Ukrainka była wielokrotnie atakowana przez prorosyjskich miejscowych - relacjonowała potem, że z samochodów wysiadali dziwni ludzie, by pluć na nią, bić ją po twarzy i rzucać pomidorami. Na szczęście kobietę później udało się wyciągnąć z niewoli separatystów.