Sceny rodem z filmu sensacyjnego rozegrały się 24 maja. To właśnie tego dnia przed godz.15:00 na drodze koło Marwic pod Gorzowem Wielkopolskim alfons postanowił ruszyć w pościg za mężczyzną, który miał okraść pracującą dla niego prostytutkę.
Szczegóły zdarzenia przedstawił portal poscigi.pl. W pościgu wzięły udział dwa volkswageny. Domniemany złodziej uciekał autem w ciemnym kolorze, a gonił go alfons w pojeździe ze srebrnym lakierem. "Opiekun" prostytutki nagle staranował samochód, za którym jechał. Siła uderzenia była tak duża, że oba volkswageny wypadły z drogi.
Czytaj także: 600 zł na dziecko. Nadchodzi wielka zmiana
Po wypadku alfons miał podbiec do ciemnego volkswagena. Następnie wg relacji świadków pomiędzy kierowcami doszło do awantury. "Opiekun" prostytutki zarzucał mężczyźnie, że ten wyrwał jej torebkę i spsikał twarz gazem łzawiącym. Zaatakowany wyjaśnił, że użył gazu, gdyż dziewczyna chciał mu ukraść telefon komórkowy. Pokrzywdzona uważała jednak, że została przez niego pobita.
Alfons utrzymywał, że to nie pierwszy tego typu incydent z przyłapanym mężczyzną. Na miejsce została wezwana gorzowska policja. Policjanci zajmą się wyjaśnieniem sprawy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.