Z Kanału Gliwickiego strażacy wyłowili setki kilogramów śniętych ryb. Złota alga, która na stałe zasiedliła zbiornik, aktywowała się, wydzielając trujące toksyny.
Już w połowie kwietnia w Kanale Gliwickim zauważono śnięte ryby. Jak informował wówczas gliwicki oddział Wód Polskich, znaleziono około 30 sztuk. Dwa tygodnie później ilość była znaczenie większa. Tylko od 30 kwietnia do 3 maja wyłowiono już pół tony śniętych ryb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złote algi zagrażają ekosystemowi Odry
Niski poziom wody i jej zasolenie sprzyjają rozwojowi złotej algi, co stwarza poważne zagrożenie dla ekosystemu wodnego.
Śnięta ryba najpierw pływa "brzuchem do góry", potem się rozkłada. Toksyny, które sprawiały, że padła, zaczynają się przenosić na inne istoty w ekosystemie. Żeby nie było tych śniętych ryb i pogarszających się stanów wód, to musi być większa reakcja władz - powiedział w rozmowie z o2 prof. Andrzej Górniak, hydrobiolog z Uniwersytetu w Białymstoku.
Czytaj także: Była 10 rano. Ujęcie z plaży w Rewalu
Skąd się biorą złote algi?
Problem szczególnie widoczny jest na Górnym Śląsku, gdzie kopalnie regularnie odprowadzają zasoloną wodę do Kanału Gliwickiego. To tylko pogarsza sytuację, prowadząc do dalszego zanieczyszczenia wód i sprzyjając rozwojowi złotej algi.
Śląskie kopalnie wrzucają zanieczyszczenia do wód powierzchniowych. Zazwyczaj legalnie. A często jakieś kary nie są odstraszające dla firm, bo są małe. Musi się zmienić prawo, a dopiero potem będziemy mieli efekty - stwierdził prof. Andrzej Górniak.
Przypominamy, latem 2022 roku odnotowano śnięcia ryb w Odrze na katastrofalną skalę. Masowe śnięcia były notowane przez około półtora miesiąca. W tym okresie zebrano około 250 ton ryb. Wśród przyczyn katastrofy eksperci wskazali rozwój w rzece złotej algi.
Rząd chce przeciwdziałać złotym algom
Działalność człowieka często przyczynia się do masowego zakwitu złotych alg. Aby zapobiec temu zjawisku, konieczne jest zminimalizowanie zanieczyszczeń, które są wprowadzane do środowiska. Istotne jest także regularne monitorowanie jakości wody i jej parametrów.
Przede wszystkim trzeba ograniczyć zasolenie, czyli odsolić wody kopalniane. Ale to niestety dużo kosztuje. Stopień zasolenia jest przerażający, szczególnie, że wszystko wrzucane jest do Odry - zaznaczył hydrobiolog.
W sprawę złotych alg zaangażowany jest również międzyresortowy zespół ekspertów, który skupia się na opracowywaniu konkretnych rozwiązań systemowych. Ministerstwo Przemysłu prowadzi analizy dotyczące możliwości zwiększenia retencji wód kopalnianych przez zakłady wydobywcze. Celem tych badań jest znalezienie sposobów minimalizacji negatywnego wpływu zrzutów z kopalń na jakość wód w zbiornikach.
Zespół analizuje również różne rozwiązania technologiczne, które umożliwią inwestycje w systemy odsalania i oczyszczania wód. Współpraca z resortami odpowiedzialnymi za gospodarkę wodną i ochronę środowiska, pozwoli na stworzenie kompleksowego planu działań mających na celu zapobieżenie zakwitom złotych alg.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.