Niebezpieczny incydent w Złotowie miał miejsce w sobotę. "Super Express" podaje, że doszło do niego około godziny 12:00 przy jednym z wielorodzinnych domów.
10-latek bawił się z kolegą, pod opieką babci. W pewnym momencie 10-letni chłopiec odsunął głaz zabezpieczający wejście do studni.
Następnie zaczął rzucać do niej kamieniami. W pewnym momencie stracił równowagę i wpadł do środka.
Chwile grozy w Złotowie. 10-latek w 7-metrowej studni!
Studnia miała ok. 7 metrów głębokości. Nie była używana i na szczęście nie było w niej wody.
Na miejsce wypadku wezwano straż pożarną. Służby wyciągnęły 10-letniego chłopca przy użyciu specjalnego sprzętu.
Chłopiec doznał ogólnych potłuczeń, urazu nogi i wstrząśnienia mózgu - przekazał w rozmowie z PAP asp. sztab. Jacek Jackowski z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.