Nadbereżny został powołany do rady nadzorczej PGNiG OD w dniu 28 stycznia. Decyzję podjęło Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników. Oznacza to, że do funkcji prezydenta miasta dołoży współdecydowanie o działaniach jednej z najważniejszych spółek w kraju.
To oczywiście będzie też spory wzrost zarobków Nadbereżnego, i tak wcale niemałych. Po ubiegłorocznej podwyżce dla samorządowców "złoty chłopiec PiS" zarabia miesięcznie ok. 18,4 tys. zł. Jako członek rady nadzorczej 36-letni samorządowiec dorobi miesięcznie, jak mówi informator o2.pl, ok. 10 tys. zł.
PGNiG OD to jedna z najważniejszych spółek z grupy PGNiG. Odpowiada za dostarczanie gazu i energii elektrycznej do odbiorców indywidualnych i firm. Ustala także wysokości taryf czyli - w uproszczeniu - decyduje o cenach, jakie uiszczamy za gaz w naszych domach.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że ceny gazu i energii na początku roku poszły mocno w górę. W o2.pl wielokrotnie informowaliśmy o drakońskich podwyżkach cen, przez które wiele małych firm lokalnych musiało drastycznie podnieść ceny, ograniczyć działalność lub wręcz upadło.
"Złoty chłopiec PiS"
Teraz, będzie o nich współdecydował także prezydent Stalowej Woli. Funkcję włodarza miasta pełni nieprzerwanie od 2014 r., kiedy został wybrany na pierwszą kadencję w wieku 29 lat.
Nadbereżny jest absolwentem prawa na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ukończył także politologię na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, stworzonej przez o. Tadeusza Rydzyka, uzyskał z kolei tytuł Master of Business Administration wraz z menedżerskim certyfikatem w zakresie zarządzania i przywództwa.
W latach 2007-2013, jak opisuje lokalny portal stalowka.net, kierował biurami parlamentarzystów na stanowisku dyrektora biura poselskiego oraz senatorskiego. Rok 2013 przyniósł mu awans na stanowisko dyrektora w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. A rok później był już dyrektorem Departamentu Organizacyjno-Prawnego w rzeszowskim Urzędzie Marszałkowskim.
Nadbereżny "zasłynął" m.in. wydaniem rejestrów wyborczych mieszkańców miasta do Poczty Polskiej przed niesławnymi wyborami kopertowymi z 2020 r. Podczas pierwszej fali koronawirusa, gdy nie wiadomo było jak przeprowadzić wybory prezydenckie, proponowano m.in. głosowanie korespondencyjne. Pomysł ostatecznie upadł ale przy okazji pojawił się ogrom kontrowersji, dotyczących właśnie przekazywania spisów wyborczych Poczcie Polskiej, która miała organizować wybory. Nadbereżny podjął decyzję o wydaniu ich Poczcie.
Wybrany z list PiS prezydent bronił także premier Beaty Szydło i jej rodziny. Kiedy portal OKO.Press ujawnił, że syn premier, Tymoteusz, odszedł ze stanu kapłańskiego i trafił do firmy, w której współwłaścicielem był Daniel Obajtek, prezydent pisał o "obrzydliwych atakach".
Zarządzane przez niego miasto był także jednym z tych, w których powstać miały szwalnie maseczek ochronnych. Pomysł upadł, bo wykonawca nie mógł porozumieć się, jak opisywał portal stalowka.net, z Agencją Rozwoju Przemysłu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.